Na powrót do zdrowia mamusi i remont domu po zalaniu
Na powrót do zdrowia mamusi i remont domu po zalaniu
Our users created 1 231 745 fundraisers and raised 1 364 807 900 zł
What will you fundraise for today?
Description
Jesteśmy z Ostrowa Wielkopolskiego.
W ciągu niecałych 4 tygodni dwa razy nas zalało a 19 sierpnia to w ogóle była tragedia, bo deszcz padał a wręcz lał bardzo intensywnie pełne 6 godzin. To była ulewa której nigdy nie widziałam. Koszmar a tu nagle znów padało przez ostatnie kilka dni. Mniej intensywnie ale to i tak wystarczyło do ponownego zalewania od dachu. Teraz czas na osuszanie domu a za chwilę zima. I co dalej? Prosimy o pomoc. Kto może... Proszę żeby też inne osoby się zaangażowały w pomoc dla nas, bo każda złotówka jest ważna dlatego proszę o udostępnienia kopiując bezpośredni link do zrzutki.
W poniedziałek w dniu 19.08.2024 r. na skutek intensywnych opadów deszczu, ulewy trwającej około 6 godzin woda wlewała się, dostawała się przez dach naszego domu. Zniszczeniu uległy ściany w kuchni, łazience, pokojach. Tapety odkleiły się pod wpływem wilgoci, z sufitów odpada tynk. W niektórych miejscach zrobiły się dziury w suficie, a w kuchni zrobił się główny wlew pod oporem ciężaru deszczu poprzez co woda wlewała się do pomieszczeń domu.
Zniszczeniu uległ cały budynek jak i część podłóg oraz meble. Podłogi, ściany są zawilgocone, miejscami pojawia się grzyb. Poprzeciekane mury, sufit, ściany, dach są podziurawione. Opór wody był znaczny. Przez to w dachu coś puka i trzeszczy. Jest strach o dostanie się wody do instalacji elektrycznych.
Podłoga w kuchni jest całkowicie wyprężona, tak jak i w dwóch pokojach.
Wiele rzeczy jest napęczniałe od wody. Aktualnie trzeba wszystko nadal osuszać i wyremontować. Zacząć trzeba od remontu dachu, który jest znacznie naruszony. Istnieje ryzyko pęknięcia, zawalenia się dachu.
Woda wycofała się w sufit i ściany i uchodziła po gzymsie.
Z powodu ulewy ponieśliśmy straty w swoim mieniu. To znacznie utrudniło nam życie.
W dachu porobiły się dziury a haki od onduliny pourywały się.
Mamy rozwalony dach, rynny, tynk przy dachu poodpadał, strop jest popękany. Są dziury.
W kuchni przecieka i poodpadała tapeta ze sufitu. Jest czarna dziura z opadniętym tynkiem przy oknie. W innych pomieszczeniach również z sufitu przecieka.
Światem niestety rządzą pieniądze, które są nam teraz bardzo potrzebne. Jeszcze przed tą nieszczęsną ulewą byłam pełna nadzieji na to, że życie się dla nas uśmiechnie i w końcu będzie dobrze ale teraz pojawiły się kolejne problemy.
Nieszczęścia chodzą parami a teraz i nawet we trójkę.
Historia teraz się powtórzyła przez poprzednie dni kiedy to ponownie obficie padało i zalewało, znów zaczęło przesiąkać, rujnować nam dom od dachu po suficie, ścianach aż do podłogi.
Nie mamy funduszy na remont a koszty są ogromne dlatego proszę o pomoc.
Uratowanie naszego domu generuje ogromne koszty, których nie jesteśmy w stanie pokryć. Poza tym dochodzą koszta leczenia mojej mamy, która w tym roku przeszła udar i wciąż dochodzi do siebie mierząc się również z wieloma innymi schorzeniami. Miesięczny koszt jej leczenia to ok. 20 tyś. zł.
Ponadto moja mama ma nadciśnienie, astmę, alergię i wiele innych chorób a wilgoć powoduje u niej straszne duszności i pogarszanie się stanu zdrowia.
Zbliża się zima co teraz, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej budzi we mnie strach. Przed nami ostatnie dni ciepła co jest jednocześnie ostatnim dzwonkiem do zabezpieczenia domu przed jeszcze większą katastrofą.
Fundamenty domu kiedyś nie wytrzymają. Dodatkowo mieszkamy w ogromnym hałasie przy głównej ulicy.
Rehabilitacja, leki, badania dla mojej mamy generują ogromne koszty. A jeszcze te ulewy i zniszczony dom... Brakuje już sił i pieniędzy na wszystko. Wspólnymi działaniami dużą ilością osób może damy radę ?
Mamunia cały czas choruje. Mierzymy się z wieloma przeciwnościami. Pieniądze są potrzebne na leczenie mojej mamusi Marylki żeby w końcu wyzdrowiała i na remont, bo bez niego nie będzie możliwości by normalnie i bezpiecznie funkcjonować.
Proszę o udostępnianie zrzutki innym i o skuteczną pomoc. Każdy może dołożyć choćby jakąś cegiełkę do wyzdrowienia mojej mamusi i do remontu naszego domu.
Nie mamy wyjścia i musimy wołać o pomoc.
Pieniądze są potrzebne pilnie na tzw. wczoraj.
Nie wiadomo co jeszcze nas czeka. Nie wiadomo też co można jeszcze zrobić żeby uzyskać pieniądze na to wszystko. Ogarnia nas ogromny ból i zmartwienia.
Błagam o pomoc
Julia
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Trzymajcie się Dziewczyny.