id: p2j9gy

Otoczmy opieką broniących wolności. Ukraina, lato 2025

Otoczmy opieką broniących wolności. Ukraina, lato 2025

Our users created 1 285 446 fundraisers and raised PLN 1,511,667,973

What will you fundraise for today?

Create fundraiser

Description

Skoro wojna w Ukrainie nie ustaje, Zupa na Monciaku również nie. Po długiej i przygodowej czerwcowej wyprawie szykujemy kolejną, sierpniową. Wkrótce znów pojedziemy odwiedzić z pomocą żołnierzy, medyków bojowych ratujących życie rannych w okopach i w polowych punktach stabilizacji rannych oraz szpitale w których są leczeni i rehabilitowani. 


Zawieziemy pomoc  również cywilom ewakuowanym z linii frontu i zwierzętom, które zostały w strefach przyfrontowych. 


Pomoc przygotowujemy na miarę konkretnych potrzeb i samodzielnie dostarczamy, prosimy nie obawiać się że coś gdzieś przepadnie. 


Potrzeba opon do aut terenowych, żeby żołnierze mogli sprawnie przemieszczać się na pozycje a medycy wywozić rannych . Cóż z tego że jest auto, jeśli opony po najechaniu na ułamki pocisków nie nadają się już do naprawy. Trzeba założyć kolejne. I to szybko. 


Potrzeba generatorów prądu i stacji ładowania. Punkt stabilizacji rannych nie może działać bez prądu. Prosi anestezjolog. Niestety medycy i ich ziemianki są bardzo częstym celem wroga i ich sprzęt często zostaje zniszczony.


Potrzebna jest medycyna taktyczna. Taka, która ratuje życie przy ranach wojennych.  Jest kosztowna. I jednorazowa. Często jednak ten jeden raz to ta jedyna szansa dla tego jednego człowieka. Apteczki chłopaków trzeba pomóc uzupełniać, według indywidualnych potrzeb. Tu nie można oszczędzać na jakości. Mamy listę co komu trzeba,  szukamy środków, bo nigdy nie proszą,  gdy nie trzeba. 


Potrzeba tabletów do map- one się tłuką, topią, psują. Niestety kompas i papierowa mapa to za mało. 


Potrzeba powerbanków  i baterii, które dają pewność że wychodząc walczyć nie stracą kontaktu ze światem, który zostawiają za sobą. 


Potrzeba lin holowniczych, które dają szansę na szybkie wyjście z opresji w razie awarii auta w najmniej właściwym miejscu i czasie. 


Potrzeba noszy do ewakuacji rannych i poległych. Specjalnie dla nas szyje je polska szwalnia, a nasza wolontariuszka wszywa w nie małe serduszko na wysokości wzroku rannego. Może zauważy ? 


Potrzeba karimat, śpiworów i łóżek polowych - odpoczynek w warunkach polowych jest trudny, choć nikt nie narzeka. 


Potrzeba pił, które umożliwiają szybkie torowanie drogi ewakuacji  dla auta w zrujnowanym lesie.


Potrzeba ochronników słuchu- najczęstsza kontuzja to uraz narządu słuchu. Posiadanie słuchawek chroni przed głuchotą. Bardzo przykro oglądać  chłopaków z artylerii bez słuchawek, “bo nie mamy, nikt u nas nie ma”. 


Potrzeba butli na gaz i szybkiego jedzenie do odgrzania. Nie można jeść racji wojskowych i zup w proszku czwarty rok.


Potrzeba kalorii w żołnierskie kieszenie - kabanosów, batonów . I orzeszków- popakujemy je w poręczne puszki. 


Potrzeba opatrunków,  bielizny, klapek, czystej pościeli, ręczników dla rannych. Czekolady rannym nie trzeba, ale też z bardzo byśmy chcieli zawieźć, bo komu tak naprawdę czekolady nie trzeba kiedy sprawy mają się nie najlepiej? 


Nie potrafimy być lekiem na zło wojny . Chcielibyśmy jednak, z Państwa pomocą być choć plastrem na ranę, albo chusteczką do otarcia choć jednej łzy. 


35 raz prosimy o pomoc dla walczącej Ukrainy . Wypadałoby powiedzieć że wiemy , że Państwa empatia i  hojność mają swoje granice, ale mamy nadzieję, bo cóż nam pozostaje , że jednak tych granic nie mają. 


Wyjazd już blisko, przed nami daleka droga. I jeszcze koszt paliwa. 


Bardzo bardzo dziękujemy za każdą pomoc i każde udostępnienie posta- udostępnienia są bardzo ważne w drodze do celu. 

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments 2

 
2500 characters