Jestem siostrą Kamila, 25 letniego chłopaka który do grudnia zeszłego roku żył pełną piersią.... pracował, uprawiał sport i miał normalne życie towarzyskie.... Wszystko się zmieniło w jednej chwili gdy dostał ataku padaczki i stracił przytomność. Usłyszał na SORze diagnozę: Guz mózgu prawego płata czołowego (glejak). Operacja odwlekała się przez choroby ,które go dotykały przez oslabienie między innymi zapalenie mięśnia sercowego. W lipcu tego roku udało się na tyle poprawić stan zdrowia ze Kamila zoperowano i wycięto guza. Na tym rola neurochirurgów chwilowo sie skończyla. Jednak to nie koniec jego walki o zdrowie. Kamil codziennie przyjmuje leki, pilnie potrzebuje psychoterapii na którą nie ma szans na NFZ , a tylko tak może zacząć wracać do zdrowia i wrócić do normalnego życia. Niestety terapia jest bardzo kosztowna i przewyzsza nasze mozliwosci finansowe.Na chwilę obecną nie jest zdolny do pracy, nie otrzymuje zasiłków. Prosimy ludzi dobrego serca o wsparcie i możliwość pójścia na psychoterapię, o pomoc w zwalczeniu tej choroby która dotknęła całą naszą rodzinę. Będziemy wdzięczni ...