Aktualizacja 12.07.2023:

Witam wszystkich i dziękuję za wszelka pomoc dla Pukiego.

Chciałbym poinformować o dobrych wieściach. Po pierwsze Puki został pod koniec zeszłego tygodnia wypisany i Gabriel go odebrał. Załączam nowe zdjecia oraz wyniki badań. Jak mówił mi Gabriel Puki po powrocie odżył i widać było jego wesoła naturę (Gabriel martwil sie ze Puki w lecznicy był malo kontaktowy podczas jego odwiedzin, ale to był szok po urazie). Puki powoli wraca do zdrowia i oby nastąpiło to szybko.

Druga dobra wiadomość jaką uzyskałem od Gabriela, to taka ze koszty pobytu Pukiego w szpitalu/lecznicy weterynaryjnej będą pokryte przez Miasto Stołeczne Warszawa, które jak dowiedział się Gabriel pokrywa koszty.

Tak więc dokonam zmiany celu zbiórki do 1500 zł tak aby starczyło na rekonwalescencję Pukiego, wizyty weterynaryjne (kontrolna wizyta 20.07) oraz leki.

Jeśli zostaną jakieś środki, to przeznaczy je sie na organizacje pomocy dla zwierząt.

Będę informował odnośnie stanu Pukiegu jak i ewentualnych zakupów leków, opatrunków i wizyt weterynaryjnych.

Pozdrawiam serdecznie i raz jeszcze dziękuję w imieniu Pukiego i Gabriela.

Witam mam na imię Marcin,

Założyłem zrzutkę aby wspomóc mojego znajomego Gabriela, którego piesek wabiący się Puki został zaatakowany i dotkliwie pogryziony przez innego psa (najprawdopodobniej rasy amstaff), który biegał luzem bez smyczy, czy kagańca u zbiegu ulic Złotej i Al. Jana Pawła II w Warszawie. Z relacji Gabriela sytuacja miała miejsce w dniu 03.07 (poniedziałek) Gabriel i Puki siedzieli na chodniku gdy w pewnej chwili podbiegł do nich pies i złapał Pukiego i zaczął go szarpać i gryźć. Sprawa została zgłoszona na Policję i miejmy nadzieję że właściciel psa, który nie upilnował agresywnego psa zostanie odnaleziony i pociągnięty do odpowiedzialności.

Obecnie Puki przebywa w klinice weterynaryjnej VETS na ul. Książęcej w Warszawie. Piesek doznał wstrząsu mózgu, gdyż atakujący go pies dosłownie rzucał nim o chodnik. Puki ma obrażenia szczęki (prawdopodobnie w jakimś stopniu zmiażdżona), zdartą skórę z głowy i kiepskie parametry wątrobowe. Dziś tj. 05.07 Gabriel będzie w lecznicy i mam nadzieję że dowie się więcej (oby dobrych wieści) oraz zrobi zdjęcia Pukiego.

Gabriel jest osobą, której życie nie oszczędzało i obecnie nie ma swojego kąta oraz codziennie stara się zdobyć środki na dach nad głową i jedzenie dla siebie i Pukiego. Poznałem go kilka miesięcy temu i staram się zawsze go wesprzeć gdy tylko go spotykałem w drodze do pracy gdy siedział z Pukim przy hotelu Mercure u zbiegu Złotej i Jana Pawła. Dzięki życzliwym osobom niedługo zacznie pracę, jednak koszty leczenia weterynaryjnego i późniejszej rehabilitacji Pukiego przerastają jego bardzo skromne możliwości finansowe.

Dlatego zwracam się z prośbą o każde nawet drobne wsparcie leczenia pieska, który jest jedynym kompanem Gabriela.

Wszelkie ewentualne nadwyżki wpłat, lub niewykorzystane środki zostaną przekazane na fundacje lub schroniska zajmujące się opieką nad zwierzętami.

Będę informował na bieżąco jak wygląda sytuacja zdrowotna Pukiego.

Z góry dziękuje za każde wsparcie w imieniu Gabriela i Pukiego.

Pozdrawiam,

Marcin