Nazywam się Zuzanna Polatoglu, mam 32 lata. 10 lat temu usłyszałam od lekarzy diagnozę, która okazała się wyrokiem, z którym będę się zmagać do końca życia. Wszystkie moje dotychczasowe plany i marzenia legły w gruzach, a mój świat się zawalił, gdy usłyszałam STWARDNIENIE ROZSIANE (SM).

Choroba ta jest nieuleczalna i z biegiem czasu coraz bardziej postępuje. Przy SM nie wiem, czy każdy dzień nie jest tym ostatnim, w którym normalnie funkcjonuję.

Jednak mimo wszystko nie poddałam się, dokończyłam studia, poznałam swojego męża, mamy dwójkę wspaniałych dzieci. Synek Zachary i córeczka Mila dodają mi sił każdego dnia. Wiem, że muszę być zdrowa jak najdłużej właśnie dla nich.

Leki, które przyjmuję nie uleczą mnie, ale mogą sprawić, że na dłużej pozostanę sprawna, a choroba spowolni swój rozwój.

Przy chorobie jaką jest Stwardnienie Rozsiane muszę być stałe pod opieką lekarzy, wykonywać masę badań, rezonansów, zabiegów.

Jednak koszty leczenia nie są małe, dlatego zwracam się z prośbą o pomoc w finansowaniu leczeniu właśnie Ciebie.

Jestem wdzięczna za każdą złotówkę, za dobre słowo i wsparcie duchowe.