21 września spłonął nasz rodzinny dom. Wszyscy mieszkańcy ewakuowali się w czas, i nikomu nie stała się krzywda. Straty materialne wywołane przez pożar są jednak ogromne. Kondygnacje, które nie zostały zaatakowane przez ogień zostały zalane przez wodę, którą strażacy gasili pożar. W obliczu zbliżających się deszczów dodatkowo rujnujących niższe piętra oraz w dalszej perspektywie zimy konieczne jest szybkie działanie, aby zapobiegać kolejnym zniszczeniom.

Straty:

• Strych w całości
• Więźba dachowa oraz murowane szczyty
• Posadzka na strychu
• Fotowoltaika i kolektory słoneczne - zaciągnięte na nie dług będzie jeszcze przez lata spłacany przez rodziców
• Instalacja elektryczna na piętrze
• Ściany i drewniane podłogi na piętrze oraz parterze
• Meble i sprzęt domowy

Dom był w trakcie remontu i wiele rzeczy zostało przeniesione na strych - głównie meble oraz sprzęty. Pierwsze piętro było udostępnione uchodźcom z Ukrainy, więc rzeczy rodziny stamtąd również zotały przeniesione i zniszczone w pożarze.

O rodzicach i rodzinie:

• Rodzice siódemki dzieci i dumni dziadkowie
• Emeryci - z zawodu nauczyciele
• Zaangażowani w pomoc uchodźcom - przyjęli trzy rodziny z Ukrainy: https://wroclaw.tvp.pl/59675273/ostatnie-przygotowania-do-niedzielnego-swietowania-w-tym-roku-dla-wielu-osob-swieta-beda-inne
• Stworzyli dom, w którym każdy zawsze był mile widziany
• Dom jest projektem życia taty - nigdy nie przestaje usprawniać i remontować
• Dwójka najmłodszych dzieci mieszka w domu i studiuje

Informacja o pożarze:

https://www.facebook.com/OchotniczaStrazPozarnaWDlugolece/posts/pfbid0u9p77JLDgNvEPdRWb8GMCJGZdv9r4zmDQ5rBrMHdavWpzNVPeBHzPRBYiKB9Zy1kl

Podziękowania dla wszystkich wspierających zarówno fizycznie na miejscu jak i finansowo oraz dla strażaków, dzięki którym dom dalej stoi.

Rodzina Pleśniaków