Witaj!

Cieszę się, że poświęcisz choć chwilę na przeczytanie tej, krótkiej historii.

Wsparcie o jakie będę Cię prosił będzie darowane w całości mojemu przyjacielowi.

Z Tomaszem poznaliśmy się w domu dziecka jakieś dwadzieścia lat temu i od tamtej pory utrzymujemy kontakt.

Jak pewnie już się domyślasz kolorowego startu żaden z nas nie miał choć jestem zdania, iż gdyby nie placówka dorosłe życie mogłoby wyglądać dużo gorzej mając za wzór ludzi, którzy nie powinni mieć pod opieką nawet małej myszki.

Pomyślałem, że mogę zorganizować taką zbiórkę ponieważ mieszka w bardzo kiepskich warunkach, zniszczona klitka w której mieszka została po jego rodzicach (mieszkanie należy do wydziału lokalowego Warszawa Rembertów).

Myślę, iż samo przebywanie w miejscu w którym stracił ojca na własnych rękach jest dość sporym obciążeniem.

Moim zdaniem zmaga się od kilku lat z depresją i demonami przeszłości lecz jest zbyt dumny aby to przyznać i prosić o jakąkolwiek pomoc.

Jestem na etapie zachęcania go do odwiedzenia psychiatry i podjęcia walki, zdaje sobie sprawę, iż nie jest to takie proste.

Do mieszkania nie zaprasza mnie i żony od kilku lat ponieważ się wstydzi, spotykamy się przeważnie u mnie w mieszkaniu. Obecnie nie wiem w jakim jest stanie ale podejrzewam, że w dużo gorszym niż te kilka lat wcześniej.

Przyjaciel jest samodzielny/pracuje ale nie był by w stanie zrobić czegokolwiek za tą pensję i w tym stanie.

Jestem przekonany, iż zmiana miejsca zamieszkania i środowiska pomogło by zrealizować jego marzenia, którym jest posiadanie ciepłego azylu i dziecka.

Niestety los nie był dla niego tak łaskawy ponieważ żyje w samotności.

Tomasz w sierpniu skończy trzydzieści cztery lata i myślę że to mógłby być wspaniały prezent. 

Jako jednostka nie dam rady z tak niewyobrażalną kwotą ale biorąc pod uwagę Ciebie i tysiące wspaniałych serc myślę, że jest to do zrobienia.

Darowizny będą przeznaczone w całości na zapewnienie zmiany otaczającego go świata na przykład części kwoty na własny kąt.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za wsparcie.

Marek