Pilnie prosimy o wpłatę chociaż 1 złotówki! Inaczej maluch będzie musiał zmienić dom. Został znaleziony w krzakach na Górce Słowiańskiej we Wrocławiu w listopadzie. Pod postem ze znalezienia malucha zgłosiła się osoba, która znała właścicieli - został po prostu wyrzucony na dwór, porzucony. Został złapany przez Magdalenę Łazarską współpracującą ze stowarzyszeniem Zwierzomoc, która często pomaga w odławianiu zwierząt we Wrocławiu przeważnie psów i kotów, ale nie jest obojętna na los żadnego zwierzęcia 😉. Felek trafił do nas na dom tymczasowy z opcją stałego. Jednak po przyjeździe potrzebował czasu na zaklimatyzowanie się, przybranie na wadze. Został znaleziony wychudzony, z żebrami na wierzchu, odwodniony, rzucał się na miskę z wodą i jedzeniem. Miał przerośnięte pazurki. W dniu dzisiejszym osiągnął już odpowiednią wagę, został zaszczepiony, miał przebadane bobki. Pozostało nam badanie krwi i kastracja, które musimy wykonać jak najszybciej! W domu w którym przebywa jest też drugi królik w związku z tym funkcjonujemy na dwie klatki, puszczając na połowę dnia jednego królika, a na drugą połowę dnia drugiego. Samiczka, która z nim jest została już umówiona na kastrację, jednak żeby zostały połączone muszą być wykastrowane oba. Nie stać nas na ten moment na kastrację obu, Magda również ma ograniczony budżet którym stara się pomóc. Felek od jakiegoś czasu mocno znaczy teren, zniszczył nam ścianę, bobkuje wszędzie, buzujące hormony mocno go męczą. Prosimy o wpłatę choćby jednej złotówki