Podaruj Naszej Mamie życie !
Podaruj Naszej Mamie życie !
Our users created 1 226 417 fundraisers and raised 1 348 709 311 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Dziękuję w imieniu swoim i rodziny wszystkim, którzy nas wspierają w tych trudnych chwilach, zarówno wypłatą jak i dobrym słowem czy modlitwą: przyjaciołom, koleżankom,kolegom, rodzinie, znajomym, znajomym znajomych :-), a także kornikom i youtuberom którzy uczestniczą w akcji dla naszej MAMY - WoodenHelpChallenge. Zachęcam do oglądania tych filmów, subskrybcji i polubień. Pozdrawiam i podaję link do akcji: https://www.youtube.com/results?search_query=%23WoodenHelpChallenge
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Zrzutka założona w celu uzbierania środków na dalsze leczenie naszej mamy Zofii - 67-letniej kobiety walczącej z ostrą białaczką szpikową
Krótka historia o Zofii:
13 czerwca 1953 - przychodzi na świat Zofia, moja mama. Wymagająca od siebie i od innych, ale człowiek z sercem na dłoni.
13 listopada 2019 - mama trafia do szpitala na Chopina w Rzeszowie i dowiaduje się, że ma ostrą białaczkę szpikową.
Co przechodzi? Jak się czuje? Nie wiemy, nie wyobrażamy sobie. Widzimy przerażenie, niedowierzanie, ale przede wszystkim chęć życia!
Oto Zofia, Nasza Mama:
Okrutna rzeczywistość
Pierwsza ciężka intensywna chemioterapia nie przynosi założonego celu, brak remisji. Okazuje się, że jej białaczka jest oporna na leczenie.
Druga szansa, ale już z mniejszymi rokowaniami - kolejna ciężka chemia, której może nie przeżyć. Ale udaje się, jest sukces , jest remisja! Wszyscy jesteśmy przeszczęśliwi! Sytuacja opanowana, będzie dobrze!
Trzecia i czwarta chemia przechodzą z komplikacjami, ale ból idzie w zapomnienie kiedy człowiek wierzy, że to wszystko ma sens i jest jedyną "drogą do życia".
Mama wraca pełna nadziei do szpitala, ma mieć 5-tą chemię, ale niestety dowiaduje się, że nastąpił nawrót białaczki. Szczęście trwało zaledwie niecałe 4 miesiące....koszmar powrócił.
Niestety lekarze nie pozostawiają dużych nadziei. Być może życie uratowałaby jej kolejna bardzo mocna chemia, ale ze względu na choroby współistniejące i już obciążony leczeniem organizm ryzyko jest ogromne i lekarze mówią wprost, że chemia może być nieskuteczna i spowodować jedynie wielkie cierpienie, a remisja i tak nie nastąpi. Ze względu m.in. na wiek nie kwalifikuje się do przeszczepu.
Światełko w tunelu,a więc na co zbieramy?
Pojawia się opcja leczenia lekiem - Venclyxto, niestety nierefundowanym na ten rodzaj białaczki. 112 tabletek na miesiąc to koszt prawie 20 000 zł. Terapia nim powinna trwać około 6 miesięcy, co daje kwotę 120 000 zł.
Dla jednego kwota śmieszna, dla drugiego - ratująca mu życie.
Ze względu na obecną sytuację z koronawirusem sytuacja jest o tyle beznadziejna, że jest zakaz odwiedzin w szpitalu więc spędza tam czas samotnie zastanawiając się czy dana jej będzia szansa na życie. „Samotność to taka straszna trwoga” śpiewał zespół Dżem. Ale my nie pozostawimy jej samej, nie poddamy się i nie będziemy patrzeć jak nasza mama czeka na śmierć. Dlatego bardzo Was prosimy abyście pomogli nam zebrać ww. kwotę.
Pięknie dziękujemy za wszelkie wpłaty i udostępnienia! Każda złotówka jest krokiem do uratowania Mamie życia!
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Za namową kanału Drewnuino wrzucam kilka złotych. Zaś co do Pani, Pani Zosiu, proszę dokopać temu rakolcowi, ok? Nie poddajemy się, tylko walczymy.
Dziękujemy. Mama postara się unicestwić dziada ! Pozdrawiam
Zdrowia, walczcie!!!
będziemy :) Dziękujemy
Zdrowia Zyczę!!!!!!!!!!!!
Dziękujemy :-)
zdrowia życzę
kornikowo.pl
Dziękujemy
Bardzo dziękuję w imieniu swoim i mojej rodziny wszystkim wspierającym zrzutkę!