Poznajcie głównych bohaterów tej zrzutki: Miśka, Sarę i Lunę. Te trzy pocieszne psiaki to cały świat i JEDYNA rodzina Pani Marysi.

KIM JEST PANI MARYSIA?

Pani Marysia to dobry człowiek o ogromnym sercu dla zwierząt. Nie raz ratowała dręczone przez złych ludzi zwierzaki. Zawsze dawała im 100% siebie i swojej dobroci. Teraz ona sama potrzebuje pomocy.

Niestety, Pani Marysia zachorowała. Ma guza w obrębie tarczycy. Częste wizyty u lekarzy pochłaniają znaczną część jej emerytury. Sama nigdy nie miała zbyt wiele, bo najważniejsza była dla niej jej rodzina: te trzy wspaniałe psy i kot. Dlatego też dziś nie prosi o pomoc dla siebie. Prosi o ratunek dla swoich psów.

DO CZEGO ZMIERZAM?

Ostatnio Pani Marysia zauważyła, że Luna kuleje i ma guza w pachwinie. Pojechałyśmy z pieskiem do weterynarza i okazało się, że to przepuklina pachwinowa, którą trzeba usunąć operacyjnie a przed tym należy zrobić wszystkie niezbędne badania krwi. Weterynarz wycenił tę zabawę na 400 zł. Niestety w chwili obecnej Pani Marysi na to nie stać. Dodatkowo Misiek, który ma już około 14 lat, ma problemy z wypróżnianiem się. Okazuje się, że ma opuchliznę wokół odbytu. Misiu także potrzebuje naszej pomocy.

Pomóżmy uratować tę rodzinę! <3 Nie pozwólmy by zwierzaki chorowały i Pani Marysia została sama. Pieski są Jej jedyną rodziną. Luna, Sara i Misiek wiodą jedno z bardziej wymarzonych psich żyć: śpią z Panią Marysią w łóżku, biegają do woli na zielonej trawce i otrzymują regularne posiłki. Jedyne czego im brakuje to opieka weterynaryjna, która niestety do tanich nie należy.

NA CO TA ZBIÓRKA?

Na zabieg Luny.

Na opiekę weterynaryjną Miśka.

Na leki przeciwpasożytnicze dla całej czwórki (razem z kotem).

Cała reszta zostanie poświęcona na zapas psiej i kociej karmy.