Cześć! Nazywam się Michał i jestem mieszkańcem Kiekrza (k. Poznania). Razem z moimi znajomymi, Ines i Julią, prowadzimy na terenie mojego domu rodzinnego zbiórke żywności i art. higienicznych dla UA od mieszkańców naszych okolic. Z częścią z Was mieliśmy już przyjemność się poznać. Pytaliście o możliwość wpłacenia środków, żeby wesprzeć naszą akcję, stąd pomysł na zrzutkę.

Oczywiście cały czas można przywozić dary do Kiekrza, w tym temacie nic się nie zmieniło (zawsze jest ktoś w domu, można przyjeżdżać bez zapowiedzi).

Aby poznać aktualne potrzeby zachęcam do kontaktu z moją mamą przez FB - Karina Dolska

lub ze mną telefonicznie - 664 768 806.

Razem z Ines i Julią jesteśmy nocnymi wolontariuszami na dworcu Poznań Główny i m. in. właśnie tam zawozimy naszą osobówką wypełnioną po brzegi Wasze dary. Żywność i art. higieniczne trafiają również do ośrodka relokacyjnego w Kiekrzu, czy na Poznańską Arene.

Wasze wsparcie jest ogromne, ale zapotrzebowanie na pomoc jest jeszcze większe. Praktycznie codziennie na naszej grupie koordynacyjnej wolontariuszy z PKP pojawiają się informacje, że zaczyna brakować żywności, art. higienicznych, a nawet wody!

W takich sytuacjach, jeśli tylko dysponujemy czasem (poza wolontariatem pracujemy i studiujemy) pakujemy samochód i dowozimy na miejsce potrzebne artykuły. Wasze wsparcie finansowe bardzo nam pomoże zaspokoić bieżące potrzeby zmęczonych podróżnych z Ukrainy.

Sytuacja na dworcu jest bardzo dynamiczna. W jednym momencie jest nadmiar produktów, a po krótkiej chwili okazuje się, że mamy ogromne braki i głodnych, zdezorientowanych uchodźców. Aby możliwie zminimalizować ich dyskomfort, jesteśmy w stałym kontakcie z wolontariatem na dworcu, dzięki czemu możemy szybko zareagować na bieżące potrzeby.

• Kilka naszych zdjęć z wolontariatu \/ \/ \/

• Dzienna zmiana wolontariuszy i straży dała nam znać, że po przyjeździe jednego z pociągów z granicy UA/PL zaczęło brakować wody, napojów i jedzenia. W 30 minut byliśmy już ze wszystkim co się zmieściło do auta na miejscu. Pomimo, że nasza osobówka była wypełniona po sufit (i zdecydowanie przeciążona, bo woda swoje waży ;) ) to przywieziona przez nas ilość wystarczyła na zaledwie kilka godzin.

• Ines i ja na zakończeniu jednej z nocek. Było już po piątej rano, a byliśmy tam od 22. Prosto z dworca do pracy/na studia, potem szybkie spanie i przygotowywanie się na kolejną noc na dworcu! :)

• Segregacja i pakowanie Waszych darów. \/ \/ \/

Wszystkie środki zostaną przeznaczone na artykuły spożywcze i higieniczne, które będą przekazane na dworzec Poznań Główny/MTP/Arena oraz na ich transport.

Nasza aktywność jest w 100% wolontariatem i nie pobieramy z tego tytułu żadnego wynagrodzenia.