Jestem 19-letnią dziewczyną o zawodzie kucharz małej gastronomii. Mieszkam na wsi w małym domu, w którym mieści się pokój i kuchnia. Ciężko znaleźć mi pracę poprzez obecnie nie najlepszy stan zdrowia. Przez ostatni rok było i jest mi bardzo ciężko, zmagam się z depresją i atakami paniki co nie pozwala mi na pracę na etat ponieważ kiedy czymś bardzo się zestresuje cała drętwieje i nie mogę złapać oddechu ani się wysłowić. Moje życie wywróciło się do góry nogami w listopadzie zeszłego roku kiedy ktoś włamał mi się na konto bankowe przez co zaczęły się moje problemy. Nie do końca zależy mi na tym, żebym mogła ułożyć swoje życie lecz na tym aby ratować zdrowie mojego taty, a w szczególności wzrok. Jedynym ratunkiem jest zabieg 2rt w klinice w Łodzi co jest bardzo kosztowne lecz nie mogę sobie z tym sama poradzić dlatego, że wraz z rodzicami i bratem żyjemy z samych rent rodziców co ledwo starcza na opłaty i produkty codziennego użytku. Wiele rzeczy musimy sobie odmówić, żeby starczyło na podstawowe zaopatrzenie. To wszystko kosztuje nas wiele wyrzeczeń, chcieliśmy zrobić wybieg dla piesków, wzmocnić konstrukcje naszego domu aby się nie zawalił wkońcu dlatego ludzi o dobrym sercu proszę o pomoc. Każdy jeden grosz będzie dla mnie i moich rodziców niczym zbawienie ponieważ będę mogła ich trochę odciążyć. Z góry dziękuję osobom, które zdecydują się wesprzeć nas w tej przykrej sytuacji. Wierzę, że uda się uzbierać tą kwotę!🙏❤️
There is no description yet.