Dzień dobry.

Proszę Was o pomoc w imieniu przebywających w naszym Rodzinnym Domu Dziecka maluchów.

Mam na imię Marta i wraz z mężem od kilku lat zajmujemy się rodzicielstwem zastępczym, a od niedawna prowadzimy rodzinny dom dziecka.

Obecnie wychowujemy 7 dzieci w wieku 5 miesięcy, 1 i 1,5 roku oraz 3, 4, 6 i 9 lat. Zawsze radziliśmy sobie ze wszystkim sami dając dzieciom miłość i to czego brakowało im w we własnych domach. Dotąd wychodziło nam to bardzo dobrze. Jednak aktualnie stanęliśmy przed murem, którego bez Waszej pomocy nie przebijemy. Sytuacja zmusiła nas do założenia zbiórki na zakup samochodu 9-cio osobowego. gdyż wiek maluchów znacząco utrudnia codzienne przemieszczanie się bez samochodu. Nasz stary samochód, którym do niedawna podróżowaliśmy odmawia już chęci na dalsze wojaże, a przede wszystkim stał się za mały i nie możemy podróżować nim wszyscy, a …

… uwielbiamy podróże. Uwielbiamy zwiedzać kraj w weekendy czy w wakacje, które są przed nami. Nie możemy sobie pozwolić na zakup samochodu i nie będziemy w stanie zapewnić maluchom wakacji dalej niż w rodzinnym mieście, a i to może być trudne, gdyż poruszanie się po nim taką gromadką maluchów jest w zasadzie niewykonalne. Codzienność pochłania wszystkie złotówki które mamy, a koszt samochodu, oczywiście używanego, jest baaaardzo wysoki. Z oczywistych względów zależy nam aby był on przede wszystkim niezawodny i przestronny.

Naszym celem jest zapewnienie dzieciom wszystkiego czego potrzebują. Od miłości, bezpieczeństwa, zadbania o ich zdrowie, rozwój na każdej płaszczyźnie, przez spełnianie marzeń i wypoczynek. Niestety finanse nas pokonały i bez samochodu nie jesteśmy w stanie zapewnić im tego ostatniego - wypoczynku, który jest nam wszystkim tak bardzo potrzebny. 

"Dziewczynka - wiek: 6 tygodni - W badaniu tomograficznym głowy ujawniono złamanie prawej kości ciemieniowej, szczelina złamania układa się poprzecznie do szwu strzałkowego. Poza tym dwie mniejsze szczeliny złamania w prawej kości ciemieniowej. Ponadto na zdjęciu RTG uwidoczniono stan po licznych złamaniach żeber...” 

Wyżej zacytowałam część epikryzy z karty informacyjnej po pobycie w szpitalu dziewczynki pobitej przez rodziców. Chcę tym zwrócić Waszą uwagę na sytuację jednego z maluchów przebywających w naszej rodzinie, a który w tej strasznej sytuacji na szczęście nie wrócił do własnego domu i nie musiał trafić do instytucjonalnego domu dziecka. Nowy, bezpieczny dom znalazł u nas. Dodatkowo okazało się, że ten sam maluch choruje na bardzo rzadką chorobę genetyczną, co skutkuje upośledzeniem umysłowym i fizycznym. Drugi z będących u nas maluchów ma rozpoznany FAS (płodowy zespół alkoholowy), co wiąże się z wieloma zaburzeniami w rozwoju dziecka i jego codziennym funkcjonowaniu. Każdy z będących u nas maluchów, jak to często w takich sytuacjach bywa, jest po mniejszych lub większych przeżyciach, oraz zmaga się z wieloma zaniedbaniami i problemami zdrowotnymi. Jak widzicie nie jest lekko, ale cieszymy się, że możemy pomagać dzieciom w takich i w podobnych sytuacjach. Aby było nam łatwiej, niezbędny jest nam ten kolejny krok do przodu - zakup auta.

Jeszcze raz proszę Was o pomoc w imieniu dzieci. Każda złotówka jest dla nas na wagę złota i zostanie przeznaczona na wyżej wspomniane cele. Wsparcie finansowe ze strony Państwa pozwala tylko na zapewnienie podstawowych potrzeb (nie wszystkich), a rodzinne domy dziecka nie są wspierane tak bardzo jak te państwowe mimo, że to tym rodzinnym jest najbliżej do zapewnienia dzieciom prawdziwej rodziny i kochających rodziców. 

Każda choć najmniejsza kwota zbliży nas do celu i da szansę zapewnić maluchom przepiękne wspomnienia. Proszę również o udostępnianie naszej „zrzutki” w jak najszerszym gronie. Pozwolę sobie tutaj nadmienić, że „Zrzutka” nie pobiera prowizji od wpłat.

Z góry dziękuję za każdą, wpłatę, udostępnienie i okazane serducho.