id: pexz5c

Cześć jestem Kasia, chcę żyć - pokonam RAKA

Cześć jestem Kasia, chcę żyć - pokonam RAKA

The organiser verified the description with proper documents.
Fundraiser was disabled by organiser
Inactive donations - the required operation of the Organiser of the fundraiser. If you are an Organiser - log in and take the required action.

Our users created 1 158 907 fundraisers and raised 1 203 644 918 zł

What will you fundraise for today?

Updates7

  • Kochani nie tak miało być. Po kolejnych badaniach okazalo sie, że choroba nie daje za wygraną. Zaatakowane chorobą miejsca powodują potworny ból. Każdy dzień to walka o to, aby wstać, zjeść czy ubrać się. Ból jest potworny. Słowa nie oddają tego jak się czuję. Lekarze z wizyty na wizytę zwiększają dawki leków przeciwbolowych, a i tak niewiele one pomagają. Są środki, które mogą pomóc ośmieszyć ból. Niestety są one bardzo drogie. Za drogie, abyśmy sami mogli je sfinansować. Bardzo Was proszę o wsparcie. Jeśli nie możecie wspomóc finansowo to proszę udostępnijcie link do zbiórki.
    Read more
There are no updates yet.

There are no updates yet.

Description

Mam na imię Katarzyna. Niedługo skończę 39 lat i jestem mamą dwójki dzieci - Julii (8 lat) i Oskara (14 lat). Niespełna miesiąc po moich 38 urodzinach mój świat się zawalił. Od lekarza usłyszałam, że w lewym węźle pachowym mogą znajdować się komórki nowotworowe. Potem „zielona karta” i wizyta w Centrum Onkologii w Warszawie. Guz w lewej piersi wielkości 9 cm. Kolejne badania – diagnoza: rak złośliwy, inwazyjny G2. Szok, niedowierzanie. Przecież regularnie się badałam – mammografia, usg piersi. Patrząc na moje dzieci nie mogłam uwierzyć, że mogę nie doczekać ich dorastania. Rozpacz, załamanie, morze łez. Aż wreszcie myśl – walczymy. Wszystkie ręce na pokład. Mam dla kogo żyć – dla Siebie, dla dzieci, dla rodziny. 12 maja 2017 r. pierwsza chemia – najpierw czerwona, a po niej biała. 22 września 2017 r. – koniec wyczerpującego mój organizm leczenia chemią. Kolejne konsylium lekarskie – zapada decyzja o przeprowadzeniu radykalnej mastektomii lewej piersi z usunięciem węzłów chłonnych. 4 października 2017 r. operacja – jestem Amazonką. Rozpoczynam radioterapię na tzw. głębokim wdechu. Równocześnie przechodzę hormonoterapię – zażywam tabletki, a co 28 dni dostaję zastrzyk z izotopem, który inwazyjnie działa na kości – osłabia je oraz powoduje ich bardzo silny ból. Lekarz prowadzący sugeruje profilaktyczne usunięcie jajników razem z jajowodem – co ma zminimalizować ryzyko pojawienie się nowych ognisk choroby nowotworowej. Niestety w ramach NFZ nie wykonuje się operacji o charakterze profilaktycznym. Tylko prywatnie. W przyszłości chciałabym zrekonstruować lewą pierś. Ale to też mogę zrobić tylko prywatnie. Narodowy Program Zwalczania Chorób Nowotworowych już mnie nie obejmuje. Pomoc ze strony publicznej służby zdrowia skończyła się po naświetlaniach. Obecnie zmagam się z silną neutropenią 2 stopnia i leukopenią 2 stopnia. Powoduje ona osłabienie całego organizmu, brak odporności i większą podatność na zachorowania. Sprawność mojej lewej ręki jest niewielka. Na dodatek niedawno pojawił się jej obrzęk. Rehabilitacja to kolejny krok w mojej drodze do mety – powrotu do codzienności i sprawności. Aby do niej dojść potrzebuję wsparcia finansowego na dalsze leczenie, badania specjalistyczne, rekonstrukcję i zabiegi. Wpłaty od Państwa dadzą mi szansę na osiągnięcie tego celu. Ja i cała Moja Rodzina będziemy wdzięczni za każdą kwotę, którą Państwo zechcą wpłacić. Pomagać w potrzebie to wielka i wspaniała rzecz.

Pierwszy dzień chemii - boję się?

Co przedstawia?

chwila z dzieckiem , ta mała radość

powoli rosną

kolejny krok - radioterapia :(((

English below:

Mam na imię Katarzyna. Niedługo skończę 39 lat i jestem mamą dwójki dzieci - Julii (8 lat) i Oskara (14 lat). Niespełna miesiąc po moich 38 urodzinach mój świat się zawalił. Od lekarza usłyszałam, że w lewym węźle pachowym mogą znajdować się komórki nowotworowe. Potem „zielona karta” i wizyta w Centrum Onkologii w Warszawie. Guz w lewej piersi wielkości 9 cm. Kolejne badania – diagnoza: rak złośliwy, inwazyjny G2. Szok, niedowierzanie. Przecież regularnie się badałam – mammografia, usg piersi. Patrząc na moje dzieci nie mogłam uwierzyć, że mogę nie doczekać ich dorastania. Rozpacz, załamanie, morze łez. Aż wreszcie myśl – walczymy. Wszystkie ręce na pokład. Mam dla kogo żyć – dla Siebie, dla dzieci, dla rodziny. 12 maja 2017 r. pierwsza chemia – najpierw czerwona, a po niej biała. 22 września 2017 r. – koniec wyczerpującego mój organizm leczenia chemią. Kolejne konsylium lekarskie – zapada decyzja o przeprowadzeniu radykalnej mastektomii lewej piersi z usunięciem węzłów chłonnych. 4 października 2017 r. operacja – jestem Amazonką. Rozpoczynam radioterapię na tzw. głębokim wdechu. Równocześnie przechodzę hormonoterapię – zażywam tabletki, a co 28 dni dostaję zastrzyk z izotopem, który inwazyjnie działa na kości – osłabia je oraz powoduje ich bardzo silny ból. Lekarz prowadzący sugeruje profilaktyczne usunięcie jajników razem z jajowodem – co ma zminimalizować ryzyko pojawienie się nowych ognisk choroby nowotworowej. Niestety w ramach NFZ nie wykonuje się operacji o charakterze profilaktycznym. Tylko prywatnie. W przyszłości chciałabym zrekonstruować lewą pierś. Ale to też mogę zrobić tylko prywatnie. Narodowy Program Zwalczania Chorób Nowotworowych już mnie nie obejmuje. Pomoc ze strony publicznej służby zdrowia skończyła się po naświetlaniach. Obecnie zmagam się z silną neutropenią 2 stopnia i leukopenią 2 stopnia. Powoduje ona osłabienie całego organizmu, brak odporności i większą podatność na zachorowania. Sprawność mojej lewej ręki jest niewielka. Na dodatek niedawno pojawił się jej obrzęk. Rehabilitacja to kolejny krok w mojej drodze do mety – powrotu do codzienności i sprawności. Aby do niej dojść potrzebuję wsparcia finansowego na dalsze leczenie, badania specjalistyczne, rekonstrukcję i zabiegi. Wpłaty od Państwa dadzą mi szansę na osiągnięcie tego celu. Ja i cała Moja Rodzina będziemy wdzięczni za każdą kwotę, którą Państwo zechcą wpłacić. Pomagać w potrzebie to wielka i wspaniała rzecz.

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
Find out more

Donations 371

preloader