Po zakupie domu, dowiedziałam się, że w spadku w przydziale otrzymuje kota, którego nie mogę mieć, ze względu na moje zwierzęta. Na podwórko od dwóch lat przychodzi bezdomniak, który był jedynie dokarmiany przez poprzednich właścicieli. Weterynarza nigdy nie widział..

Kot jest w stanie opłakanym. Po konsultacji na podstawie zdjęć i filmu, który udało mi się nagrać kot może być koszmarnie zarobaczony, mieć świerzbowca i choroby zakaźne w komplecie. Dodatkowo może mieć przestawioną miednicę. Najprawdopodobniej kot ma koszmarne niedobory. Wybarwienie włosa może świadczyć o wygłodzeniu. Muszę mieć oddzielny transporter i kupić środki do dezynfekcji by nie zarazić swoich zwierząt. Zbieram pieniądze na badania, tj jak krew, mocz, prześwietlenia (chcę wiedzieć czy kotek nie jest połamany, czy konieczna będzie operacja), usg, suplementy i witaminy. Zbieram również pieniądze na cały komplet szczepień, ale jakie konkretnie kroki podejmie weterynarz, który który go weźmie pod opiekę i nie będzie się bał, że zarazi mu pół kliniki to ciężko mi przewidzieć. Bardzo proszę o wsparcie.