Hej... miło mi, że tu zajrzałaś/eś 🙂 Mam na imię Iza i postanowiłam zorganizować zrzutkę dla mojej koleżanki Justyny i jej synka. Justyna jest bardzo wrażliwą osobą, której życie nie jest usłane różami, ale nigdy nie żaliła się z tego powodu. Justyna jest mamą 5-cio letniego synka, którego wychowuje sama, gdyż tata nie wziął za to odpowiedzialności. Niestety jest to powszechny problem i wiele matek wychowujących samotnie dzieci spotyka się z tego rodzaju problemami, ale jej sytuacja nie pozwoliła mi przejść obojętnie i dlatego zdecydowałam się na organizację zrzutki. Justyna znalazła się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Pracowała w prywatnej firmie, zdalnie w domu, co pozwalało jej zajmować się synkiem. Przez cały czas musi być on pod jej opieką, bardzo często choruje. Niestety firma zbankrutowała w związku z pandemia i Justyna straciła pracę. Praktycznie ich jedyne źródło utrzymania zostało utracone. Justyna szuka pracy, ale nie jest to łatwe przez covid, a wszystkie rachunki, opłaty za wynajmowane mieszkanie, leki, jedzenie są do zapłacenia. I co najsmutniejsze i to co w szczególności naprowadziło mnie na zorganizowanie zrzutki to fakt, że Justyna nie ma rodziny. Jej rodzice niestety zmarli.

To sytuacja naprawdę dla człowieka najtrudniejsza. Wsparcie bliskiej osoby to największy dar. Ja i mój mąż zrobimy co w naszej mocy, ale wierzę, że wspólnymi siłami z innymi dobrymi duszami wspomożemy Justynę i jej synka w przeczekaniu do ustabilizowania się sytuacji. Wierzę ogromnie, że znajdzie prace w najbliższym czasie i stanie szybko na nogi, ale do tego czasu musi funkcjonować i każda kwota będzie dla niej pomocna w tym trudnym okresie. Nikt nawet nie chce wyobrażać sobie sytuacji, gdzie jednego dnia traci możliwość zapewnienia własnemu dziecku bezpieczeństwa, a nie ma nikogo do kogo mógłby się zwrócić o pomoc. Zapewniam, ze Justyna nie ma nikogo bliskiego i to naprawdę dogłębnie mnie porusza, bo sama mam to ogromne szczęście posiadania cudownej i szczęśliwej rodziny bez której nie wyobrażam sobie życia. 

Ludzki los może potoczyć się w różnych kierunkach, ale wsparcie kogokolwiek bliskiego i życzliwego jest zbawienne. Mam nadzieję, że poprzez zrzutkę pokażemy Justynie, że poradzi sobie w każdej sytuacji i ludzie, choć nie z tej samej krwi, też mogą stanowić jej rodzinę i  wsparcie. 

Nie mówię jej o tej zbiórce bo wiem, że poczułaby się niekomfortowo. Jeżeli uda nam się zebrać dla niej jakąś kwotę to wtedy powiem jej, że wspólnymi siłami, z dobrymi ludźmi, udało nam się ją wesprzeć.

Z całego serca Wam dziękuję! ❤️

Iza