id: pgfpbw

Pomóż Karinie w walce ze złośliwym nowotworem

Pomóż Karinie w walce ze złośliwym nowotworem

Our users created 1 275 343 fundraisers and raised 1 485 134 949 zł

What will you fundraise for today?

Create fundraiser

Description

Drodzy,

Zwracamy się z serdeczną prośbą o pomoc dla Kariny, 32 letniej cudownej mamy i wspaniałej kobiety, która właśnie toczy najcięższą walkę swojego życia – walkę z rakiem.


Choroba pojawiła się nagle i całkowicie wywróciła ich świat do góry nogami. Leczenie jest długie, wyniszczające i kosztowne, a brak możliwości pracy sprawił, że codzienne życie stało się ogromnym wyzwaniem dla niej i dla jej ukochanej 7 letniej córeczki Lilianki.


Leczenie onkologiczne to nie tylko ogromne obciążenie fizyczne i psychiczne, ale także finansowe. Koszty nierefundowanych leków, specjalistycznych konsultacji, dojazdów do kliniki oraz dodatkowych terapii przekraczają możliwości Kariny i jej rodziny.



Cały koszmar zaczął się w 2022 roku wtedy Karina usłyszała diagnozę nowotwór szyjki macicy, niestety wtedy okazał się już zaawansowany, ponieważ były przerzuty do węzłów chłonnych miednicy. Karina przeszła bardzo radykalne leczenie: radioterapię, chemioterapię oraz brachyterapia - leczenie było bardzo bolesne. W maju następnego roku okazało się że nastąpiła regresja, niestety radość nie trwała zbyt długo. Karina bardzo cierpiała na układ moczowy, kolejna tomografia wykazała kolejne przerzuty na zaotrzewną, węzeł chłonny biodrowy oraz węzły w miednicy. Karina jeździła na kilka konsylium, ponieważ nie mogła pogodzić się z przedstawioną diagnozą, niestety lekarze nie chcieli jej operować, nie chcieli także podawać w tak krótkim odstępie czasowym kolejnej chemioterapii, gdyż wyniki krwi były jeszcze nieodbudowane. Karina nie poddawała się i robiła co mogła żeby znaleźć choć cień nadziei. Ta w końcu pojawiła się, profesor jako jedyny z wszystkich lekarzy zgodził się podjąć operacji zmian przerzutowych. Karina przeszła operację w grudniu 2023 roku, niestety operacja nie powiodła się, na cztery zmiany przerzutowe udało usunąć się tylko dwie. Na skutek krwotoku wewnętrznego, lekarze musieli odstąpić od operacji. Po rozmowie z profesorem tuż po wybudzeniu Karina zapytała o przebieg operacji, usłyszała od profesora, że zmiany są umiejscowione tak blisko nerwów, że jedna ze zmian nacieka na moczowód i niestety operacja skończyłaby się dla niej śmiercią. Powiedział, że wchodzi w grę tylko chemioterapia i immunoterapia. Wtedy immunoterapia nie była nigdzie dostępna, po upływie czasu pojawiła się nadzieja w świętokrzyskim centrum onkologii, który był pierwszym szpitalem od miejsca zamieszkania Kariny. Jest oddalony od jej domu o 150 km. Lekarze odbyli konsylium i podjęli decyzję o leczeniu, niestety w międzyczasie doszło do kolejnych przerzutów. Przerzuty pojawiły się w klatce piersiowej obejmując lewe płuco i śródpiersie potwierdzone badaniami histopatologicznymi. Karina została poddana leczeniu bardzo ciężką chemioterapią łączoną z immunoterapią, co przysporzyło wiele bólu i cierpienia. Immunoterapia była dla niej wielką nadzieją, ponieważ miała podtrzymywać ją przy życiu. Niestety lek na który tak bardzo Karina czekała przestał działać. Od pewnego czasu Karina skarżyła się na silny ból pleców uniemożliwiający jej chodzenie, spanie. Lekarza zlecili tomografię komputerową oraz rezonans. Wyniki tych badań przygnębiły ją jeszcze bardziej, ponieważ doszło do przerzutów do kości, kości kręgosłupa. Nowotwór jest już bardzo zaawansowany, duży oraz nacieka. Sytuacja jest krytyczna, odmówiono jej także naświetlania ze względu na to, że była naświetlana bardzo intensywnie w tym obszarze. Po ogromnych prośbach zgodzono się na jednorazowe naświetlanie paliatywne tylko i wyłącznie po to, aby uśmierzyć jej bólu i zmniejszyć cierpienia. Została podawana morfina, którą niestety musiała odstawić ze względu na bardzo silne skutki uboczne. W chwili obecnej przyjmuje bardzo ciężką chemioterapię w cyklu pięciodniowym - dzień w dzień. Leczenie bardzo ją wyniszcza, osłabia, a przede wszystkim wpływa fatalnie na jej stan psychiczny. Mimo prawie trzyletniej walki nowotwór krąży w jej ciele, Karina nigdy się nie poddawała zawsze z uśmiechem na twarzy walczy z zaistniałą chorobą. Lekarze mówią wprost, że na tym etapie choroby nie da się jej wyleczyć, jednak robią wszystko co w ich mocy, żeby przedłużyć jej życie, załagodzić bólu i cierpienia. Karina dojeżdża bardzo daleko do szpitala, koszty związane z dojazdami, lekarstwami, środkami ortopedycznymi i wiele wiele innych są ogromne. Ponadto nie wiemy co będzie dalej… rozważana jest chemioterapia w tabletkach w późniejszym etapie, lecz jej koszta są ogromne. Karina musi przyjmować masę suplementów, by utrzymywać w normie wyniki, ponieważ gdy one znaczną diametralnie spadać leczenie zostanie zatrzymane i odroczone.


Zebrane środki zostaną przeznaczone na:

• dalsze leczenie i bardzo kosztowne terapie wspomagające,

• nierefundowane leki i badania,

• dojazdy do szpitala, 


Przez zaawansowaną chorobę Karina nie jest w stanie kontynuować pracy i jest w tej chwili zdana tylko na Naszą pomoc.


Prosimy – jeśli możesz, wesprzyj Karinę finansowo. Jeśli nie możesz – udostępnij tę zbiórkę. Dzięki Tobie informacja trafi do kolejnych serc.

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!