Jestem Małgosia i mam 37 lat.

W 2015 roku zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy rdzenia kręgowego. Od tego czasu rozpoczęła się moja walka o życie, sprawność fizyczną i nierówna walka z nieustannym bólem.

Już od ponad 3 lat nie umiem chodzić, nie poruszam się samodzielnie. Od 2016 roku jestem przykuta do wózka inwalidzkiego, gdyż mam całkowity niedowład ciała od pasa aż po kończyny dolne.

Do tej pory przeszłam 2 operacje usunięcia guza. Po każdej z nich guz odrastał jeszcze większy. W  tej chwili guz już ma ponad 12 cm. Przeszłam już dwie radioterapie, wykorzystując maksymalną dawkę promieniowania. Przeszłam również chemioterapię.

Efektem długotrwałego leżenia są pojawiające się odleżyny, rany bardzo trudne  do wygojenia. Pojawiło się  owrzodzenie na stopie, które  zakończyło się przeszczepem skóry. Od tej pory jestem osobą przykutą w 90% do łóżka i całkowicie zależna od innych.  Skutkiem ubocznym mojej choroby jest cukrzyca posterydowa, całkowita ślepota prawego oka i postępująca lewego.

W chwili obecnej przebywam na rencie inwalidzkiej. Mam orzeczenie o niepełnosprawności 4 stopnia. Jednak koszty związane z leczeniem znacznie przewyższają moje możliwości finansowe. Są to koszty związane z zakupem opatrunków na odleżyny, leków oraz środków higienicznych, jak również koszty związane z wynajęciem pielęgniarki. Do tego dochodzą koszty związane z prywatnymi wizytami u specjalistów oraz kosztami dojazdów, które pokrywam we własnym zakresie. W moim przypadku średni koszt wydatków związanych z chorobą to około 3000 zł na miesiąc. 

Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą  o wsparcie finansowe z góry dziękując za każdy wpłacony grosz.  Wierzę, że dobro zawsze wraca. Pomóż mi proszę, może ja będę kiedyś mogła pomóc Tobie.