Dom Dobra. Tak nazwaliśmy dom przy miasteczku akademickim w Lublinie – bo działa dla dobra ukraińskich uchodźców i opiekują się nim dobrzy, empatyczni ludzie.

Pierwotnie był to dom do remontu, pozbawiony jakiegokolwiek wyposażenia, z wylewką betonową na podłogach, tylko jedno pomieszczenie ma położone panele. Wydawało się, że przystosowanie tego miejsca zajmie co najmniej kilka dni. Zaledwie w kilka godzin zjawiło się mnóstwo dobrych ludzi, którzy wyposażyli dom i przystosowali go do podstawowych potrzeb. I tego samego dnia (28.02.2022) spało już tam 13 osób! Obecnie zamieszkuje je około trzydziestu osób, w tym ponad połowę stanowią dzieci!

Dziękujemy każdemu kto nam pomógł i przyniósł niezbędne wyposażenie. Kupiliśmy nowy bojler, bo stary był zepsuty, uruchomiliśmy ogrzewanie, ciepłą wodę, podłączyliśmy kuchenkę gazową. Dziękujemy fachowcom, którzy pomogli z gazem, bojlerem i elektryką. Cały czas „ulepszamy” nasz Dom Dobra.

Potrzeby są bardzo duże. Trzeba naszym gościom z walczącej Ukrainy zapewnić stały dostęp do jedzenia, środków higieny, ciepła, ciepłej wody. Wiele osób na stałe zażywa lekarstwa. „Załatwiamy” recepty i je wykupujemy. Są też alergie, więc potrzebna jest specjalna żywność. Zbieramy rachunki – ale zakupy na targu są trudne do rozliczenia. Dom jest ogrzewany gazem. Będą wysokie rachunki za prąd, gaz, wodę.

Dom Dobra nie jest luksusowym hotelem. Bardziej schroniskiem. Ludzie śpią na materacach po 8 -9 w pokoju (nie rozdzielamy rodzin).

Część osób jedzie dalej i zostaje u nas na 2-4 noce, by odpocząć. Część matek nie ma gdzie jechać i zostanie tak długo jak będzie to potrzebne. Jest coraz więcej osób, które zostaną na „stałe”.

Panie, które chcą zostać nie mogą usiedzieć na miejscu, chcą coś robić , pomagać. Lepią pierogi na granicę, które nasi harcerze tam zawożą. Ta praca przywraca im godność. Panie z dziećmi tłoczą się na 140 m – potrzebują poczucia przydatności, celowości. Pochodzą z różnych klas społecznych i mają różne potrzeby. Muszą się dogadać i każdy musi znaleźć dla siebie jakąś przestrzeń. Dzieciom w wieku szkolnym damy jeszcze czas na odpoczynek i adaptację , potem chcemy im zorganizować szkołę i inne zajęcia.