29 lipca br. świat 15-letniego Szymona i jego rodziny się zatrzymał. To była niedziela jak każda inna, niczym się nie różniąca. Nikt nie zdawał sobie sprawy, że będzie to najgorsza niedziela w ich życiu.

Nie ustajemy w boju

i razem z Szymkiem

walczymy o lepsze jutro!

Aktualizacja (20.02.2019):

Szymon cały czas dzielnie walczy o lepsze jutro dla siebie. Dwutygodniowy turnus rehabilitacyjny w Polanicy Zdroju, niestety nierefundowany, dobiegł końca. Wkrótce wyjazd na kolejny turnus rehabilitacyjny do Kamienia Pomorskiego, w międzyczasie praca z rehabilitantami w domu i na basenie. Mnóstwo godzin spędzonych na ćwiczeniach, które mają na celu wzmocnienie mięśni, tak by Szymon mógł kiedyś samodzielnie chodzić. Efekty są widoczne - Szymon potrafi przejść kilkanaście metrów, podtrzymywany za ręce lub z pomocą kul.

Na wszystkie te zabiegi potrzeba środków finansowych i to wcale nie małych. Dlatego ciągle liczymy na Waszą pomoc. Za każdy dobry uczynek w postaci wpłaty z serca dziękuję w imieniu Szymona i jego rodziny.

Aktualizacja (03.12.2018):

Szymek jest już w domu, został wypisany z oddziału rehabilitacyjnego szpitala w Olsztynie w ubiegłą środę. Teraz najważniejsze jest, aby zapewnić mu ciągłą, systematyczną i profesjonalną opiekę rehabilitacyjną, aby ciężka praca jaką wykonał jeszcze w szpitalu, nie poszła na marne. Póki co, rodzice starają się zrobić wszystko, aby przystosować dom, tak aby Szymonowi ułatwić codzienność. Potrzeba sprzętu rehabilitacyjnego, potrzeba środków medycznych, potrzeba opieki lekarzy specjalistów tu na miejscu. Na ten cel zostały rodzinie Szymka przekazane uzbierane dotychczas środki. Ale zbiórka trwa dalej, bo Szymon jeszcze będzie potrzebował naszego wsparcia.

Szymon jest bardzo dzielny i pracowity. Dzięki wielkiej determinacji i woli walki, udało mu się wypracować to, że potrafi samodzielnie ustać parę minut, a podtrzymywany - zrobić kilka kroków. To jego ogromny sukces, zważywszy na fakt, jak ciężkiego urazu doznał. Rodzice Szymka boją się o jego przyszłość, bo na ten moment nikt nie jest w stanie określić jak mocno ucierpiał rdzeń kręgowy, na skutek wybuchowego złamania kręgu. Widać jednak, że rehabilitacja daje efekty. Pokażmy Szymonowi, że ma ogromną grupę przyjaciół, którzy zrobią wszystko, by mu pomóc. Jemu również będzie łatwiej walczyć o powrót do sprawności, gdy będzie widział realne wsparcie.

Nie ustajemy więc w boju i razem z Szymkiem walczymy o lepsze jutro!

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Szymon spędzał beztrosko wakacje ze znajomymi na Mazurach. Chcąc skoczyć z pomostu do wody, poślizgnął się na podeście przed skokiem i nieszczęśliwie wpadł do wody uderzając o dno. Doznał wybuchowego złamania kręgu C6. Nagle młody, silny, zdrowy dotąd chłopak znalazł się w innej rzeczywistości. Helikopter, szpital, skomplikowana 6 godzinna operacja, podczas której została wykonana stabilizacja brakującego kręgu, transfuzja krwi, śpiączka farmakologiczna i ta niepewność co dalej po wybudzeniu ze śpiączki. Na dziś już wiadomo, że Szymon ma niedowład kończyn dolnych i częściowy rąk, nie pracują jelita ani pęcherz. Jedna chwila, ułamek sekundy, która pokazuje jak kruche jest życie… Szymon uwielbiał sport. Trenował piłkę nożną, siatkówkę, koszykówkę. Chłopak, który swoją energią zarażał innych, zawsze uśmiechnięty, pomocny - teraz sam potrzebuje pomocy. Czeka go długa, ciężka i intensywna rehabilitacja, aby mógł odzyskać chociaż część życia sprzed wypadku. Niestety taka rehabilitacja jest bardzo droga. Rodzice Szymka robią wszystko co w ich mocy, ale nie są w stanie unieść wszystkich kosztów leczenia. Prosimy o pomoc dla tego wspaniałego chłopaka, aby mógł wrócić do zdrowia i spełniać swoje marzenia.

Za każdą pomoc będziemy bardzo wdzięczni!