Mam na imię Nail. Pochodzę z Uzbekistanu, ale od dłuższego czasu mieszkam i pracuję w Polsce. Jestem uczciwym, pracowitym człowiekiem, który każdego dnia daje z siebie wszystko – zarówno w pracy, jak i w życiu codziennym.

Moim największym marzeniem jest sprowadzenie do Polski mojej rodziny – żony, syna i przede wszystkim córki, która zmaga się z poważną chorobą genetyczną: karłowatością. W Uzbekistanie możliwości leczenia są bardzo ograniczone. W Polsce córka miałaby szansę na specjalistyczną opiekę, rehabilitację i leczenie, które mogą poprawić jej jakość życia.

Chcę dać moim dzieciom szansę na normalne dzieciństwo, edukację i zdrowie. Niestety, koszty związane ze sprowadzeniem rodziny, legalizacją pobytu oraz leczeniem córki są bardzo wysokie i przekraczają moje możliwości finansowe.

Dlatego z całego serca proszę o pomoc. Każda złotówka przybliża mnie do tego, by moja rodzina mogła być znowu razem – w bezpiecznym miejscu, gdzie córka otrzyma niezbędną pomoc medyczną.

Dziękuję za każde wsparcie – modlitwę, dobre słowo i udostępnienie tej zbiórki.

Z wyrazami wdzięczności,

Nail