Razem dla Moniki
Razem dla Moniki
Our users created 1 272 559 fundraisers and raised 1 478 390 293 zł
What will you fundraise for today?
Description
Witajcie, mam na imię Monika.
Jestem mamą Kubusia. Uroczego, zaradnego i mądrego pięcioletniego chłopca.
By sprostać wyzwaniom dzisiejszego świata pracowałam na dwa etaty. Jednocześnie starałam się pogodzić pracę z innymi obowiązkami, domem, ale przede wszystkim z opieką nad synem, który zawsze był i jest moim priorytetem.
W styczniu 2025 roku doszło kolejne wyzwanie… tym razem zdrowotne. Wyniki biopsji, która została wykonana po wykryciu u mnie guza piersi zweryfikowały mocno mój dotychczasowy rytm rodzinnego życia. Byłam zmuszona zrezygnować z pracy jako kierowca na terenie całego kraju, a co za tym idzie rodzinny budżet znacząco zmalał. Niestety w tym samym czasie co wynika z mojej choroby potrzeby finansowe znacznie wzrosły.
Ostatnie miesiące były trudne dla całej naszej rodziny. Od 9 czerwca tego roku jestem poddawana chemioterapii. Dożylne wlewy, które przyjmuję co tydzień mają potrwać 12 tygodni. Jednak to nie wszystko co mnie czeka…. W kolejnym etapie zostanie mi podana tzw. chemioterapia czerwona czyli dużo bardziej agresywna od tej aktualnej. Później czeka mnie jeszcze operacja.
Moje leczenie odbywa się w Bielsku – Białej. Cotygodniowe dojazdy i dodatkowe wizyty, oraz badania kontrolne pochłaniają ogromne koszty. Niestety nie wszystkie badania są refundowane. Mam również świadomość, że leczenie onkologiczne ma za zadanie doprowadzić do śmierci komórek nowotworowych. Niestety skutki odczuwa cały mój organizm a zdaję sobie sprawę, że to dopiero początek mojej drogi w procesie zdrowienia. Mam ogromne wsparcie od przyjaciół i rodziny co daje mi siłę by sprostać temu psychicznie. Uczę mojego syna by ten nigdy się nie poddawał, w naszym domu nie istnieje to słowo. Bym jednak mogła stać się wzorem dla Kubusia i pokazać mu jak to się robi, muszę wesprzeć mój organizm by w pełni wrócić do zdrowia.
Zmagając się z trudami choroby, zmagałam się również z napisaniem tej zrzutki i poproszeniem o pomoc. Tutaj już wygrałam, przełamałam wstyd i zwracam się do każdego kto czyta moją historię o wsparcie by nie zabrakło mi również sił na poziomie fizycznym. Bym mogła wesprzeć mój organizm u podstaw, zregenerować to co zostało uszkodzone- potrzebne są kosztowne terapie, które pozwolą odbudować mi moją odporność, a te niestety nie są refundowane.
Odkąd jestem chora, to tak jakby zamieszkał z nami ktoś jeszcze… „przyjaciel” którego nikt się nie spodziewał i nikt go nie zapraszał. Dzięki wsparciu finansowemu będę mogła wesprzeć swój organizm w takim stopniu, że ten przyjaciel, ten nowy twór zrozumie, że nie ma dla niego miejsca w moim ciele i naszym domu.
Dzisiaj bez Waszego wsparcia jest to poza moim zasięgiem.
Wierzę w Wasze dobre serca, chociaż wiem, że proszę o zbyt wiele...
Mam tylko jedno marzenie- wyzdrowieć bym mogła zobaczyć jak Kubuś, mój ukochany syn dorasta.
Dołóżmy cegiełkę do mojej i jego przyszłości.
Niech oboje rodziców widzi jak wyrasta na dobrego człowieka.

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.