Jest taka wieś... Taka jak wiele innych w Polsce. I to przeraża najbardziej. Bo historia Zdzisia i Miecia jest na pewno jedną z tysięcy historii. AIe nie wszystkie miały szansę tak się potoczyć:( Podczęstochowska gmina Kłomnice. Tu nikt nie dba o zwierzęta. Bardziej "oświeceni" wydzwaniają do gminy i KAŻĄ "zabrać, bo to nie moje". Kocurki Zdzisiu i Mieciu miał szczęście. A szczęście miało na imię Joanna. Pani Joanna reaguje, wyłapuje, wozi na kastracje. Tak też było ze Zdzisiem i Mieciem. TYLKO kastracje. Tyle, że stan kocurów okazała się być tragiczny! Zdzisiu spędził w lecznicy prawie 3 tygodnie. Mieciu - ponad miesiąc. link do ich historii na facebook'u: https://www.facebook.com/pg/StrefaKotaAdopcje/photos/?tab=album&album_id=1242322622587380 Opiekę nad kocurkami przejęła nieformalna grupa STREFA KOTA-adopcje CzęstoŚląskie. To nie są jedyne koty pod ich opieką. To nie są jedyne faktury... Dlatego tak bardzo proszę Was wszystkich o wsparcie zrzutki. O jej udostępnianie. O brak obojętności. Dziękuję... Barbara Gałdy-Krupińska, wolontariuszka

Miecio. Około 2-letni miziak. Złapany TYLKO na kastrację.

Okazało się, że to kocie nieszczęście oprócz kastracji, wymaga jeszcze długiego leczenia, gdyż jego ciałko pokryte jest mnóstwem ran. Szczególnie jedna z łapek jest w koszmarnym stanie! Nie wiadomo, czy kociątko wpadło we wnyki, czy się na coś nadziało, jedno jest pewne - bez pomocy i leczenia - nie byłoby Miecia... Byłaby masa cierpienia i śmierć:(

Zdzisio. Około 2 letni kocur. Jakieś ręce założyły mu obrożę typu "Pchełka". Może te same ręce wywiozły na wieś? Gdzie sobie jednak nie "poradził"?

Zdzisio. Nie poradził sobie na wolności...

Zdzisiowy pysio.

pierwsze kroki w lecznicy.

Łapka Miecia...

Obraz nędzy i rozpaczy - łapki Miecia:(

W trakcie zabiegu:(

1370zł - faktura za Zdzisia

2600zł - faktura za Miecia

specyfikacja do faktur

Łapka Miecia

Łapka przed oczyszczeniem.

Miecio pięknieje...