Dzień dobry Państwu. Wraz z mężem znaleźliśmy się w trudnym położeniu. Prowadzimy niewielkie gospodarstwo na południu Polski. Sadzimy warzywa i hodujemy kozy, zajmujemy się też agroturystyką, co przedstawiam na poniższych zdjęciach.

Ostatnio przytrafił się nam poważny wypadek. Nasz ciągnik Ursus uległ poważnej awarii. W czasie prac polowych puściły śruby pomiędzy silnikiem i skrzynią biegów, w konsekwencji czego przełamał się na pół. Doszło też do wycieku płynów i niewielkiego pożaru. Nikomu na szczęście nic się nie stało, jednak uszkodzenia maszyny są tak duże, że znajomy mechanik powiedział, iż nadaje się tylko na złom, bo nie ma sensu remontować. Trzeba byłoby kupić m.in. nowy blok silnika.

Mąż jest zrozpaczony, bo to był ciągnik jeszcze po jego ojcu i oprócz wartości jako narzędzie, miał też wartość sentymentalną. Na nagraniu sprzed roku, które zamieszczam widać jak mąż jedzie z naszym synem, który bardzo lubił siedzieć na tym pojeździe. Niestety nie mamy pieniędzy, żeby kupić używany, a co dopiero nowy ciągnik. Są bardzo drogie. Co więcej, właśnie zaczyna się sezon sianokosów, a potem zbiory warzyw, a my nie mamy czym pracować. Mąż jest zrozpaczony stratą, na razie przy pilnych pracach korzysta z pomocy sąsiada, ale tak nie można na dłuższą metę. Sam nie prosiłby tutaj o pomoc, dlatego robię to ja.

Bardzo proszę Państwa o pomoc w nabyciu używanego ciągnika podobnej kategorii, czyli mały Ursus/Zetor. Jeśli uda się zebrać pieniądze, pozytywnie zaskoczymy mojego męża na jego urodziny, które przypadają w sierpniu.

Z góry dziękuję za wpłaty!