Cześć!

Jestem Marta. Jestem mieszkanką Kotliny kłodzkiej, zajmuję się sprzedażą okien, a od kilku dni 

profesjonalnie usuwam błoto rzeczne, bo okazało się że w życiu przyjdzie mi być także.. powodzianką.

Noc z 14 na 15 września była pełna złych snów, które okazały się rzeczywistością... Naszą firmę, miejsce pracy, przysłowiowy "drugi dom" dotknęła powódź, której siły i rozmiaru nikt się nie spodziewał - nawet my, posiadający swój zakład pracy przy Nysie Kłodzkiej.

Straty są ogromne... przez nasze budynki przelała się w kilka godzin masa wody, ślady na ścianach wskazują zalanie do metra osiemdziesięciu. Towar, maszyny, narzędzia i moje biuro są zdewastowane, zamokłe, zniszczone. Z wieloma rzeczami jakoś będziemy sobie radzić, jesteśmy drużyną.

Ja z biurem zaczynam od zera.

Wielu ludzi zaczyna, wielu jest w gorszym położeniu. Proszę o wsparcie dla wszystkich, a jeśli grosz zostanie - proszę o wsparcie na nowe biurko. Czy to będzie biurko (nowy mebel), czy biurko (nowe pomieszczenie) - o tym decydujecie Wy.

Jeśli chcecie, możecie, wesprzyjcie. Zbiórka zakończy się trzydziestego września - w moje czterdzieste urodziny 🙂