id: pvuz5y

Anoreksja - pomóż nam wykopać ją z naszego życia!

Anoreksja - pomóż nam wykopać ją z naszego życia!

Our users created 1 224 604 fundraisers and raised 1 344 431 223 zł

What will you fundraise for today?

Updates4

  • Przed nami ostatnia prosta. Trzeci i ostatni miesiąc Zosi w ośrodku. Potrzebujemy jeszcze ok 13 000. 
    Wiemy, że rzeczywistość dookoła się zmieniła i większość wsparcia kierowana jest dla naszych sąsiadów z Ukrainy. 

    Jeśli jednak macie możliwość dorzucić choć kilka złotych do naszej zrzutki, to gorąco zachęcamy i bardzo dziękujemy! :) 
    0Comments
     
    2500 characters

    No comments yet, be first to comment!

    Read more
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.

Description

Zosi relacja z jedzeniem skomplikowała się ponad 2 lata temu. Najpierw zaczęła po prostu jeść zdrowiej, co nie wzbudzało mojego niepokoju. Teraz wiem, że to się nazywa ortoreksja. Z czasem narzucała sobie coraz więcej ograniczeń jeśli chodzi o jedzenie. Do porannej owsianki zaczęła dodawać warzywa, a z czasem cukinii było w niej więcej niż jakichkolwiek węglowodanów. Przestała jeść po 20:00, a jej samozaparcie początkowo spotkało się z dużym podziwem z naszej strony. Nie wiedzieliśmy wtedy, że karmimy tym rozwijające się zaburzenia odżywiania.


t332fe52dd3c7c58.jpeg 

Anoreksja wiele obiecuje, mami korzyściami jakie zyskamy podpisując umowę o współpracy. Udaje przyjciółkę, która pomoże rozwiązać nasze problemy. Jednak nawet drobnym druczkiem nie jest napisane w tej umowie jakie poniesiemy konsekwencje, co stracimy. Zosia z każdym dniem powoli znika: dosłownie, bo waży coraz mniej i w przenośni, bo znika z różnych miejsc i relacji, których była częścią jeszcze do niedawna. Znika, bo coraz więcej energii zabiera jej walka z anoreksją, z tym głosem w głowie, który namawia do rezygnowania z posiłków, każe ograniczać kaloryczność jedzenia i który sprawia, że trudno jej myśleć o czymkolwiek innym. Wieczna kontrola i planowanie co zje, ile zje, gdzie zje.... czy posiłek będzie o zaplanowanej porze, czy ktoś ze nią zje, czy będzie ją wspierał i czy inni zjedzą przynajmniej tyle, ile ona. Milion myśli. I wieczna walka, by jednak zjeść. Ale radość z sukcesu jest krótka, bo za chwilę pojawiają się wyrzuty sumienia, a potem myśli o kolejnym posiłku. Pięć posiłków dziennie, niemal zawsze ten sam scenariusz.


Zosi choroba przyspieszyła rok temu, po śmierci jej taty, który od 7 lat chorował na SLA. Połowa dzieciństwa Zosi i jej siostry to życie ze świadomością tego wyroku śmierci. Mijający 2021 rok zaczął się od poszukiwań odpowiedniego psychoterapeuty, licznych badań i konsultacji, a także krótkiego pobytu na oddziale psychiatrycznym. Niestety, okazało się, że oddział był miejscem raczej kolejnej traumy niż szansy na wyleczenie. Decyzja o wypisaniu Zosi była dla mnie oczywista. Cotygodnowa terapia, regularne posiłki, szukanie sposobów, by było lepiej, łatwiej. Po ponad pół roku widać jednak, że to nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Zosia traci na wadze, jest jej coraz trudniej łączyć proces walki o zdrowie ze szkołą, a jednocześnie nie umie odpuścić. I wie, że traci ważny okres w swoim życiu. Chciałaby odzyskać znajomych i móc spotykać się z nimi. Śmiać się, wyjeżdżać i imprezować. Walczymy o to razem z nią, ale też już resztką sił!


Nie możemy już dłużej czekać aż będzie lepiej! Istnieją w Polsce prywatne ośrodki, które organizują turnusy terapeutyczne dla osób zmagających się z zaburzeniami odżywiania. Jest to szansa aby skupić się wyłącznie na procesie zdrowienia pod okiem doświadczonych specjalistów. Szansa na przywrócenie prawidłowej wagi, ale przede wszystkim szansa na powrót do życia dzięki intenstywnej terapii. Wiemy jakie są ceny pobytu w takim ośrodku - ok 13 000 za miesiąc. Nie da się jednak już teraz przewidzieć ile czasu będzie Zosi potrzebne by wrócić na właściwe tory.

Chcemy zacząć jak najszybciej!


a128ca0db123e073.jpegJeśli możecie - sprzedajcie kopa z półobrotu anoreksji i dorzućcie się do naszej zrzutki! Jeśli nie możecie - udostępnijcie i wyślijcie nam dużo ciepła, bo przed nami kolejny niełatwy rok. Oby ostatni! Dziękujemy!!


There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
Find out more

Donations 204

preloader

Comments 7

 
2500 characters
  •  
    Anonymous user

    Pewnie wydaje się, że już nigdy nie będziesz jadła ze spokojem, że zawsze będziesz musiała walczyć, ale to nie prawda. Walcz bo na prawdę warto. Wiem co przechodzisz, ale wiem że można z tego wyjść. Pomyśl, że za dwa lata może to być tylko mglistym wspomnieniem. Wyjdziesz szybciej, podejmij decyzję i wyjdź. Wiem że to trudne, ale do zrobienia. Powodzenia i wierzę w Ciebie 😍Jeszcze będzie normalnie :) (u mnie zaczynało się bardzo podobnie, choć trochę inaczej przebiegało także walcz, walcz walcz

    hidden
  • Zosiu dasz radę ♥️

    2 000 zł
  • Joanna M

    z wiarą u mnie kiepsko, ale w Ciebie Zosiu wierzę bardzo! <3

  •  
    Anonymous user

    Aniu, Zosiu- trzymam kciuki!

    40 zł
  •  
    Anonymous user

    Walcz Zośka!

    hidden