Kacper Krawiec - chłopak z Podkarpacia spod Rzeszowa ,nie mógł dostać żadnej pracy ,ale szukał i dopiero po roku czasu w końcu znalazł .Na budowlance , ale musiał wyjechać do pracy za granicę do Francji - pewnie myślicie ,że super praca w Pirenejach przy budowie domków. W Pirenejach nie było możliwości przyjazdu ciężkiego sprzętu na budowę - więc pracownicy sami musieli wszystko dźwigać. Kacper jest wysoki 190 cm i szczupły na budowie ciężko pracował bo chciał zarobić na życie i przez to ,że był najmłodszy na budowie dawali mu najcięższą pracę np. podnoszenie ciężkich rzeczy (to młody zrobi, harówka po 14- 15 godzin ) - a za pracę małe wynagrodzenie - dodatkowo szef oszukiwał i nie wypłacił wszystkiego, a praca na cz..rno ;/// etc. Spanie w namiotach na mrozie bo szef nie zapewnił pracownikom nic innego ;/ Jednego dnia na budowie Kacprowi kazali podnosić bardzo ciężkie belki, beczki i inne rzeczy . Niestety Kacper zemdlał - przemęczenie, trudne warunki pracy robią swoje .Kacpra bardzo bolały plecy czasem nie mógł chodzić - chwila przerwy i starał się pracować , ale tam trzeba było ciężko pracować bo starsi pracownicy tak kazali ,więc pracował . Po powrocie do polski poszedł do lekarza i okazało się ,że ma zniszczony kręgosłup - wypadnięty dysk - jednego dnia jest lepiej drugiego bolą chłopaka całe plecy i noga ,że nie może chodzić - lekarz wydał werdykt : operacja potrzebna jest od zaraz , ale na NFZ trzeba czekać na termin półtora roku ... ;/ Aby przyśpieszyć termin operacji trzeba ją wykonać prywatnie jak najszybciej. Potrzebna jest operacja natychmiast ,żeby nie stracił całkowicie czucia w nodze bo Kacpra bardzo boli noga i ledwo chodzi - potrzebuję natychmiastowej operacji kręgosłupa. Jestem jego siostrą i pisząc to bardzo mi przykro ,że tak się stało - bardzo proszę o pomoc - jeśli któryś z dobroczyńców chcę mieć wgląd do zdjęć rentgenowskich etc. to oczywiście wszystko Kacper może podesłać na e-maila. Bardzo proszę o pomoc w imieniu Kacpra.