Witam Was serdecznie.

Nie wiem od czego zacząć.. przede wszystkim chyba od tego że jest mi niezmiernie głupio prosić Was o pomoc... ale codzienne życie mnie zmusiło do tego .. chciałabym prosić o pomoc w uzbieraniu na jakiekolwiek swoje mieszkanie... obecnie wynajmujemy bo nie stać nas na żadne... jednak koszty wynajmu ciągle idą w górę.. już ledwo to dźwigamy 😔

Jestem mamą trzech wspaniałych córek.. dwie córki nastoletnie i jedna roczna. Z uwagi na najmłodszą gwiazdkę póki co nie jestem w stanie narazie iść do pracy - córcia emocjonalnie nie jest jeszcze gotowa żeby zostać z kimś obcym, jednakże pracuje nad tym ile się da.. zresztą nawet jeśli wrócę do pracy to i tak chyba nigdy nie będziemy w stanie zakupić " naszego pełnego ciepła rodzinnego gniazdka". Obecnie pracuje tylko Mąż.. tyra wręcz od rana do nocy.. ale i tak ledwo starcza nam opłaty i życie... wynajem mieszkania jak wiecie nie jest tani ....

Dlatego też zwracam się do Was Kochani o wielkich serduszkach.. kto mógłby i miałby życzenie choćby tzw 1 zł dorzucić się na spełnienie naszego "marzenia- miejsca na ziemi" gdzie w końcu będziemy mogli żyć spokojnie bez myśli że ktoś w każdej chwili może przyjść i wypowiedzieć umowę najmu.

Niestety nasi rodzice już nie żyją... Mamcie pochowałam 3 lata temu...zmarła nagle poza granicami naszego kraju.. nie mamy nikogo kto mógłby nas wesprzeć..

Nigdy nikogo nie prosiłam o nic... zawsze starałam się o wszystko walczyć swoimi sprawowanymi rękami sama... często mając w lodówce jedynie światełko ...

Przepraszam że może tak chaotycznie...

Jeśli ktoś może nas wesprzeć to będziemy dozgonnie wdzięczni ❤️❤️❤️ dziekuje za uwagę i pozdrawiam serdecznie