Leczenie i rehabilitacja mojego taty Bogdana po udarze niedokrwiennym mózgu
Leczenie i rehabilitacja mojego taty Bogdana po udarze niedokrwiennym mózgu
Our users created 1 232 010 fundraisers and raised 1 365 884 353 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Witajcie, teraz kiedy minęly już prawie 3 tygodnie od przyjazdu taty do domu...wiemy jedno. Każdego dnia walczy... niestety udar uszkodził w znacznym stopniu mózg. Bywają gorsze i lepsze dni. Czasem wykonuje polecenia i jesteśmy pewni, że nas rozumie...innym razem nie ma z nim za wiele konkatu... Czasem jest w stanie poruszyć nogą , czasem nie. Wszystko zależy od dnia. Właśnie w taki sposób straciliśmy szansę na rehabilitację w ośrodku... Osoba ,która ma być rehabilitowana musi reagować na polecenia. Tato przy tak długim procesie przygotowania go do wyjścia: ubieranie, przewożenie, noszenie itp. w pewnym momencie kompletnie stracił zdolność rozumienia. Nie wiem dlaczego, może zmęczenie, może stres ... Niedługo spróbujemy jeszcze raz...
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Nazywam się Agnieszka Pacek jestem córką Bogdana. W imieniu Taty i całej rodziny chciałabym Was prosić o pomoc w jego leczeniu i rehabilitacji, która jest niezbędna do szybkiego i skutecznego powrotu do zdrowia.
Dnia 22.12.2020r w wyniku udaru niedokrwiennego mózgu, tato stracił wszystko co do tej pory posiadał. W godzinach porannych został znaleziony przez swoją mamę na podłodze, nie potrafił nic powiedzieć, nie mógł się ruszyć. Babcia wezwała pogotowie. Przyjechali sprawdzili stan zdrowia i poinformowali, że tato dostał udaru. Natychmiast zabrali go do szpitala. Po wielu godzinach niepewności wreszcie było wiadomo, że tato dostał niedokrwiennego udaru lewej półkuli mózgu, w wyniku czego jego prawa strona ciała jest sparaliżowana. Pojawiła się afazja globalna przez co tato stracił możliwość porozumiewania się ze światem, przestał mówić, nie potrafi czytać ani pisać i nie wykonuje prostych poleceń i prawdopodobnie nigdy już nie będzie miał kontaktu z rzeczywistością. Taką informację podali nam lekarze w dobie covida, bez możliwości jakichkolwiek odwiedzin. Po wielu dniach walki tato odzyskał sprawność w lewej stronie ciała, potrafi sam jeść i pić. Prawa strona nadal jest niewładna, choć czasami potrafi poruszyć palcami prawej ręki i ścisnąć nią dłoń. Dodatkowo choruje na przewlekłą niewydolność serca oraz astmę. Tato jest bardzo silnym facetem i codziennie walczy, a także pomaga w codziennych czynnościach, które wymagają od niego nie lada wysiłku. Dzięki swojej upartości sam o własnych siłach potrafi usiąść i próbuję mówić i zdarzy mu się wypowiedzieć jakieś słowa, ale bez większego sensu. Razem z rodziną wierzymy, że wyjdzie z tego dzięki odpowiednio dobranej terapii. Niestety takie leczenie kosztuje, a w takich przypadkach liczy się każdy dzień. Potrzebujemy pomocy fizjoterapeuty, pielęgniarki i logopedy a jak wiemy na NFZ bardzo długo się czeka. My nie mamy tego czasu. Każdy dzień zwłoki i tato może nie odzyskać dawnej sprawności. Koszty takiego leczenia są bardzo wysokie. Wraz z rodziną i znajomymi uzbieraliśmy pieniądze na początkowe fazy leczenia, ale to wciąż za mało. Dlatego bardzo serdecznie zwracam się do Was z prośbą. Pomóżcie nam. Pomóżcie mojemu tacie w odzyskaniu sprawności, niedawno został dziadkiem trzymiesięcznego malucha, ma trójkę dzieci i kochanego psa. Pomóżcie mu cieszyć się życiem, pomóżcie mu cieszyć się wnukiem i pomóżcie mu wrócić do zdrowia.
W tak trudnej dla nas sytuacji, prosimy wszystkich przyjaciół, znajomych i nieznajomych o pomoc:
PROSIMY O WSPARCIE.
PROSIMY O POMOC FINANSOWĄ.
PROSIMY O ZROZUMIENIE I WIELKIE SERCE.
I z góry za to wszystko dziękujemy.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Trzymam kciuki !!!
Dziękuję z całego serca <3