Cześć!

Nazywam się Avada Kedavra i pochodzę z hodowli FCI.

Jestem sześcioletnim Kaukazem. Mam swój dom, podwórko, ocieploną budę z dużym, ciepłym legowiskiem, stado i kochające mnie pańcie.

Kilka tygodni temu zaczęła boleć mnie łapka. Dziewczyny sprawdziły opuszki, futerko i kolano. Jednak, gdy ból narastał i ciężko było mi chodzić, a łapkę odciążałam pojechałyśmy do pana w niebieskim kubraczku. Weterynarz dokładnie mnie zbadał, a kiedy wykonał jeden ruch bardzo zapłakałam i przytuliłam się do pańci. Doktor postanowił zrobić zdjęcie RTG.

Poszłam spać… było dziwnie.

Gdy się obudziłam „człowieki” patrzyli na komputer, dyskutowali i coś pokazywali. Dziewczyny miały smutne miny i mnie miziały, a mi kręciło się w głowie.

Diagnoza okazała się nie miła: dysplazja stawów biodrowych z ubytkiem panewki kości biodrowej, brak mazi w stawie, widoczny proces zwyrodnieniowy.

Doktor powiedział, że istnieją różne metody, by naprawić moje bioderko: endoproteza, resekcja główki kości biodrowej, ale na razie wystarczy ostrzykiwanie i pomoc doraźna - stąd moje wygolone bioderko.

Pańcie codziennie podają mi kosztowne lekarstwa, masują, miziają i dają dużo miłości.

Powiedziały, że to dzięki mnie zaczęły tworzyć legowiska dla innych piesków, bo potrzebowałam swoje na podwórko i testowałam ich wyroby. Pomagają innym psiakom dając Dom Tymczasowy, przekazują fanty dla innych chorych piesków.

Teraz one potrzebują pomocy i Waszego wparcia, aby móc walczyć o moje długie i szczęśliwe życie.