Moi drodzy,

zakładam tę urodzinową zrzutkę z ogromnej potrzeby zadbania o siebie, wsparcia, regeneracji, odpoczynku - po mega trudnych wydarzeniach ostatnich lat, a zwłaszcza tym ostatnim, które miało miejsce dopiero co, w lutym. Potrzebuję poskładać się na nowo, bo mam dla kogo żyć, a pragnę też poczuć chęć i radość życia po prostu, życia dla siebie, życia dla życia...

A urodzę się na nowo już za 2 dni - 24 marca - po raz 51.

Więc jeśli są wśród Was tacy, którzy zechcą wesprzeć moje marzenie i zrobić mi urodzinowy prezent, wpłacając choćby symboliczne 5 zł - baaardzo się ucieszę.

Zawołała mnie podróż w kobiecym gronie, pod przewodnictwem wspaniałej kobiety - terapeutki, astrolożki, antropolożki kultury - Ani Rataj z "Mitycznej przestrzeni".

Podróż do mitycznego Avalonu (Glastonbury) śladami bogiń i czarodziejek.

I wiedźm ;)

W najtrudniejszych momentach mojego życia podróże zawsze ratowały mi tyłek - tak już mam, podejrzewam romski gen lub...cygańską duszę :)

Z wdzięcznością

Agata

P.S. Kolaż i chlebowa rzeźba mojego autorstwa. Tzw. chwile wrażliwości, która potrzebuje się ulać...