Witajcie, jestem Frodo.

Od dziecka miałem szczęście- trafiłem do kochającego domu, gdzie nigdy niczego mi nie brakowało. Moja mama dba o mnie, mam też kumpla Barona, który wychodzi na sznurku i kumpelkę Misie.

Uwielbiam moją mamę, uwielbiam dawać jej buziaczki i przybijać "baranki".

2 dni temu usłyszeliśmy diagnozę - zachorowałem na śmiertelny wirus, który atakuje młode koty. Ta straszna i podstępna choroba zabrała mi już niedawno kumpelkę Psotke, bardzo za nią tęskniłem..

Ale ja nie zamierzam się poddawać! W końcu jestem Frodo - jak wielki bohater. Mam siłę do walki z chorobą i wielką wolę życia.

Jedyne, czego potrzebuje, to Waszej pomocy - leczenie dla mnie jest ogromnie drogie.. Moja mama robi, co może, ale taka kwota nawet ją przerasta.. Potrzeba około 10 tys zł na leki, m.in virbagen omega, hepatiale forte, kroplówki PWE, a także specjalistyczną karmę regeneracyjną, suplementy wspierające odporność, suplementy witaminowo - mineralne oraz preparaty zmniejszające stres związany z badaniami i podawaniem leków. Dzięki nim będę miał szansę cieszyć się dobrym samopoczuciem i kondycją.

Kochani Przyjaciele i Przyjaciele Przyjaciół oraz wszyscy, którym koci los nie jest obojetny! Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę. Walka z wirusem to przede wszystkim walka z czasem i przeciwnościami. Potrzebujemy pieniądze na medykamenty, które zwiększają szansę poprawy stanu zdrowia Frodo.

Z góry dziękujemy za każdą pomoc!

Frodo i Monika.