WSPARCIE DLA JĘDRZEJA, KTÓRY WALCZY Z NOWOTWOREM
WSPARCIE DLA JĘDRZEJA, KTÓRY WALCZY Z NOWOTWOREM
Our users created 1 231 398 fundraisers and raised 1 363 780 593 zł
What will you fundraise for today?
Description
Cześć
Chciałbym Was prosić o wsparcie dla Jędrzeja Wróblewskiego, który walczy z nowotworem.
Jędrzej ma 33 lata i jest fizjoterapeutą, instruktorem masażu oraz muzykiem, a przede wszystkim
pogodnym i wesołym człowiekiem, któremu choroba pokrzyżowała życiowe plany.
Jego historia z chorobą zaczyna się w październiku 2020r., kiedy to na wizycie kontrolnej u urologa,
który przeprowadzając badanie stwierdził u niego złośliwy nowotwór jądra. Jędrzej został skierowany
na szczegółowe badania oraz na operację. Po zabiegu został wykonany tomograf komputerowy, który
wykazał przerzuty do węzłów chłonnych zaotrzewnowych i prawej pachwiny, co pociągnęło za sobą
konieczność poddania się chemioterapii. Zaplanowano wówczas cztery cykle chemioterapii w
odstępach trzytygodniowych. Pierwszą chemię Jędrzej przyjął w grudniu tuż przed świętami Bożego
Narodzenia, kolejne w styczniu i dwie zaplanowano na luty. Wszystko wskazywało na to, że leczenie
zmierza ku końcowi, kiedy to niespodziewanie po podaniu trzeciej chemii, Jędrzej po kilku dniach od
wyjścia ze szpitala zaczął odczuwać niewyobrażalny ból lewego pośladka. Po tym, jak zastosował
wszystkie dostępne leki przeciwbólowe, które okazały się niepomocne, a zwyczajne wstawanie z
łóżka stało się wyczynem na miarę zdobycia górskiego szczytu, skorzystał z teleporady u lekarza
rodzinnego, który w oparciu o historię choroby i objawy, przepisał mu leki przeciwzapalne i znacznie
wyższe dawki leków przeciwbólowych. Leki zaczęły działać dopiero po kilku dniach, na tyle, że Jędrzej
mógł jedynie przejść kilka kroków do toalety. Cierpienia, których doznał zmusiły go do zakupu
chodzika, kul oraz innych sprzętów ortopedycznych ułatwiających poruszanie się po mieszkaniu.
Po tygodniowym przyjmowaniu wyższych dawek leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych, które
nie dawały oczekiwanej poprawy, Jędrzejowi przepisano antybiotyki w formie wlewów dożylnych.
Ponadto lekarz rodzinny zlecił badania krwi i moczu. Ze względu na zły stan zdrowia pobranie
materiału nie było możliwe w punkcie pobrań i Jędrzej był zmuszony wezwać mobilną pielęgniarkę.
Badania wykazały znaczne zmiany w morfologii, moczu oraz bardzo wysoki poziom CRP. W kolejnych
dniach pojawił się niepokojący obrzęk kończyn dolnych. Po konsultacji z lekarzem rodzinnym zlecono
ponowne pobranie krwi, wynik którego skutkował koniecznością zastosowania terapii
przeciwzakrzepowej w formie zastrzyków podawanych podskórnie w brzuch.
W momencie gdy nadszedł czas na podanie czwartej, planowo ostatniej chemii szpital skontaktował
się z Jędrzejem przeprowadzając kwalifikację do podania cytostatyków. Stan zdrowia Jędrzeja nie
pozwolił na hospitalizację. Po dwóch dniach ordynator oddziału onkologii zaleciła przyjazd do
szpitala i rozpoczęcie badań (w tym tomograf komputerowy i rezonans magnetyczny) oraz
antybiotykoterapię dożylną w warunkach szpitalnych. W wyniku konsultacji lekarskich stwierdzono,
że Jędrzej ma ropiejące zapalenie stawu krzyżowo-biodrowego oraz rozległe zapalenie mięśni
miednicy, które spowodowały niemożność poruszania się o własnych siłach. Kontynuowano
oczywiście antybiotykoterapię oraz podawano Jędrzejowi leki przeciwzapalne i przeciwbólowe, by
mógł w miarę możliwości się poruszać. Po dwóch tygodniach leczenia Jędrzej został wypisany ze
szpitala, gdyż wyniki wskazywały poprawę stanu zdrowia. Obecnie Jędrzej jest skierowany do poradni
ortopedycznej i oczekuje terminu badania. W tym czasie nadal przyjmuje zastrzyki oraz pozostałe leki
w tabletkach. Został również poinformowany przez lekarzy o tym, że leczenie zapalenia może być
długotrwałe, więc musi uzbroić się w ogromną cierpliwość. Infekcję należy wyleczyć aby Jędrzej mógł
przyjąć kolejną dawkę chemioterapii.
Tutaj pojawia się prośba o finansowe wsparcie Jędrzeja, gdyż jego leczenie będzie długotrwałe,
a z racji tego, że nie jest on w stanie pracować jak dotychczas, wiąże się to z utratą zarobków.
Oszczędności powoli się kończą, a zapotrzebowanie na utrzymanie, rehabilitację oraz leki nie maleją.
Jędrzej jest fizjoterapeutą, który przez wiele lat wspierał swoich pacjentów w dążeniu do poprawy
kondycji fizycznej. Teraz on potrzebuje Waszej pomocy by realizować swoje marzenia. Priorytetem
jak mówi, jest jak najszybszy powrót do pełnej sprawności, a co za tym idzie, do tego co kocha
najbardziej, czyli do pracy z pacjentami. Ponadto chciałby wrócić do swojej pasji jaką jest śpiew
i realizować siebie nadal na deskach teatralnych biorąc udział w różnych projektach wokalno-
aktorskich.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Jędrzej trzymam kciuki za ciebie i wierze z całych sił ze się nie poddasz i wygrasz z tym gnojem !;) 3maj się ciepło !
Licytacja Ewy Dla Jędrzeja
dziękujemy <3
7p4jdn bardzo prosimy o pomoc :( wszystkie informacje są na naszej zrzutce🥺
Siły, pozytywnego myślenia i szybkiego powrotu do zdrowia
JJ niech moc będzie z Tobą!