2-letni Mikołaj walczy z 3 cm guzem mózgu!

Wzorowo przeprowadzona ciąża. Zero konfliktów przy porodzie. Nasz synek, Mikołaj przez lekko ponad 2 lata swojego życia był zdrowym, szczęśliwym i pełnym energii chłopcem. Do momentu, jak pewnego dnia - z nieznanych przyczyn - zaczął wymiotować.

Nawet przez sekundę nie bagatelizowaliśmy tej sytuacji. Już następnego dnia odwiedziliśmy przychodnię. Pierwsza diagnoza (zakażenie układu moczowego) szybko okazała się błędna.

Następnym krokiem było USG brzucha. Gdy tam również nic nie znaleziono - nadszedł czas na neurologa.

Po dwóch miesiącach badań, wizyt i diagnoz - znaleziono przyczynę. Okazało się, że z tyłu głowy przy pniu mózgu Mikołaja znajduje się aż 3 cm guz.

Od tamtej pory, naszym domem jest szpital. Wszystko wskazuje na to, że przez najbliższy miesiąc, dwa, a może nawet rok - ta sytuacja się nie zmieni.

Za każdym razem, gdy nasz syn zasypia, powstaje realne ryzyko zatrzymania funkcji życiowych. Wynika to z tego, że 3 cm guz naciska na pień (istnieje podejrzenie, że z niego wręcz wyrasta), co przy minimalnie zwiększonej sile - może wpłynąć na funkcjonowanie mózgu. Dlatego też - Mikołaj musi być pod stałą obserwacją i opieką lekarzy.

5 sierpnia czeka nas operacja i dalsze badania. Dopiero wtedy poznamy szczegóły tego, z czym mamy do czynienia. Jednak już teraz wiemy, że czeka nas długa, trudna i kosztowna walka.

Jednym z większych wyzwań będzie bez wątpienia rehabilitacja. Istnieje spore ryzyko, że nasz syn cofnie się w rozwoju. Przestanie mówić, jeść, oddychać samodzielnie, może też wystąpić paraliż twarzy.

Dlatego tak ważne jest, aby przygotować się już teraz na rehabilitacje i dalsze leczenie Mikołaja.

Jesteśmy dobrej wiary i mamy nadzieję, że nie dojdzie do żadnych powikłań.

Dlatego zwracamy się do Ciebie z ogromną prośbą o wsparcie.

Na ten moment - mamy nadzieję, że 20 000 zł pokryje większość wydatków. Nie ukrywamy jednak, że po dogłębnej diagnozie, ta kwota może się znacząco zwiększyć.

Dzięki Twojej pomocy - nasz synek będzie miał szanse, by w pełni zaznać dzieciństwa!

Dziękujemy!

Mikołaj, Olga i Łukasz