Leczenie bezdomnego psa z rozległym guzem, Nepal
Leczenie bezdomnego psa z rozległym guzem, Nepal
Our users created 1 232 071 fundraisers and raised 1 366 017 925 zł
What will you fundraise for today?
Description
Dzień dobry,
Chciałabym podzielić się historią chorego bezdomnego psiaka, która spotkała mnie w Nepalu. W oddalonym o 30 km od stolicy Nagarkot, podbiegł do mnie wychudzony i bardzo łagodny pies z ogromnym guzem, który wyglądem i zapachem przypomina żywe mięso. Nakarmiłam go i napoiłam, a łzy same cisnęły mi się do oczu, bo nie mogę pojąć jak wiele bezbronnych stworzeń jest skazanych na cierpienie przez człowieka. Sytuacja w Nepalu jest szczególnie trudna jeśli chodzi o bezdomne zwierzęta, ta skała jest aż przytłaczająca. Zrobiłam research w internecie i wsród lokalnych ludzi odnośnie organizacji zajmującej się bezdomnymi zwierzętami. Ludzie niestety nie wiedzieli nic na ten temat, ale znalazłam w internecie organizację w Kathmandu zajmującą się zwierzętami. Oni z kolei nie odpisywali dwa dni, ja zdążyłam wyjechać z Nagarkot i miałam udać się do nich osobiście ale szczęśliwie trafiłam na człowieka Nepalczyka, który dołożył cegiełkę i tam zadzwonił i poprosił, żeby mi odpisali. Wrócili do mnie z informacją, że dla nich to zbyt daleko, żeby interweniować ale podali numer do schroniska w pobliżu. Napisałam. Właściciel schroniska od razu ruszył na poszukiwania. Niestety bezskutecznie. Podałam wszystkie wskazówki, gdzie najczęściej spotykałam psiaka i byłam w ciągłym kontakcie z właścicielem schroniska, który chciał go uratować i który specjalnie wynajął hotel w tym mieście. Udało się znaleźć psiaka 2 dni później. Teraz jest w schronisku w Baktapur u tego wspaniałego człowieka, który go odżywi, zrobi operację i wdroży chemioterapię. Jestem na bierząco informowana o losie tego biedaka. Udostępniłam zrzuty ekranu potwierdzające ten kontakt. Wpłaciłam już niewielką sumę od siebie (co również jest udostępnione), ale Nepalskie schroniska nie mają ŻADNEJ zapomogi od państwa i są zdani właściwie na łaskę dobrych ludzi. Ten psiak mnie tak wzruszył, na zdjęciach widać że to młody pies! Jak go znaleziono miał hipotermię, gorączkę i ślady po ugryzieniach innych psów. Dodatkowo jest wychudzony i potrzebuje być dobrze odżywiony aby miał siłę na rekonwalescencję po operacji. Każda wpłata jest na wagę złota, bo „grosz do grosza…”.
AKTUALIZACJA: Psiak jest już po operacji, odbyła się 3.12.2024, wrzucam dodatkowe zdjęcia. Trzymajmy kciuki żeby był na tyle silny żeby wyzdrowieć!
*zwiększyłam zbieraną kwotę do 1000 zł, nie sądziłam, że tak szybko osiągnie założony przeze mnie wcześniej cel 500 zł 🥹
Dziękuję!
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.