RIKI prosi o pomoc!

Jamniczka Riki przyjechała do Polski ze swoją rodziną spod Doniecka w pierwszych dniach wojny w Ukrainie.

Rodzina żyje bardzo skromnie, z miesiąca na miesiąc – ciężko pracujący syn utrzymuje chorą mamę i swoją suczkę. Mają tutaj tylko siebie nawzajem.

Ku rozpaczy swoich ludzi Riki z dnia na dzień przestała chodzić na tylnych łapkach. Okazało się, że paraliż wynika z przemieszczenia i ucisku jednego z krążków na rdzeń kręgowy. Konieczna była szybka operacja kręgosłupa. Niestety rodzina nie mając środków zapożyczyła się, a leczenie wraz z rehabilitacja pochłonie około 10 000, co dla niej jest olbrzymią kwotę. Dotychczasowy przebieg leczenia i wydatki można zobaczyć na załączonych kartach informacyjnych i rachunkach.

Znam rodzinę od prawie dwóch lat i wiem, że warto i trzeba pomóc. Wiem, co to choroba czworonoga i przeżywam to ciężkie doświadczenie wraz z nimi.

Riki ma bardzo dobre rokowania – operacja przebiegła pomyślnie, ale przed nią jeszcze hospitalizacja i długa, mozolna rehabilitacja, aby łapki wróciły do formy.

Pomóżmy Riki żeby znów mogła biegać!

Liczy się każda wpłacona złotówka. 

Informacje o Riki będą umieszczane w aktualnościach na bieżąco.