Cześć, jestem Oluś i mam dziewięć lat. Jestem dzieckiem z ciężkim startem, bo jak byłem malutki lekarze rozpoznali u mnie rzadko spotykaną chorobę CUN, całościowe zaburzenia rozwojowe, niedorozwój nerwów wzrokowych (widzę na jedno oczko na 50%, biorę hormon cztery razy dziennie a na dodatek mam te choroby sprzężone z autyzmem atypowym wczesnodziecięcym, oraz wadami postawy. Czasem dziwnie się zachowuję i trudno mnie zrozumieć bo jeszcze nie mówię, jestem mało samodzielny. Dlatego potrzebuję wielospecjalistycznej opieki lekarskiej oraz terapi SI, logopedycznej, fizjoterapeutycznej. Jeśli chcesz mnie wesprzeć w walce o moją samodzielność w przyszłości przekaż symboliczną złotówkę. Pamiętaj 190 tys ludzi po 1 zł może zapewnić mi normalne życie, jeśli pomożesz mi cegiełką w wysokości 100 zł wówczas potrzebuję tylko 1,9 tys dobrych serduszek. Liczę na Twoją pomoc.

Wasza pomoc przedewszystkim bedzie mogla u mnie rozpoznać, co tak naprawdę mi dolega. Na tą chwilę mam stwierdzoną Zespól de Morsiera (dysplazja przegrodowo-oczna). Jest to bardzo rzadka chorobą praktycznie z nie odkrytą przyczyną. Stąd tez moi rodzice potrzebują pieniążków na dalsze moje badania, które być może w przyszłości pozwolą znaleźć przyczynę a co za tym idzie punkt zwrotny do leczenia mojej choroby. Przez moją chorobę jestem osobą która widzi na jedno oczko i to w zaledwie kilkudziesięciu procentach (40-50%). Koszt zaledwie jednych badań to 25 tys zl. I tak miałem szczęście bo mama przy pomocy różnych fundacji już mi zoorganizowała 4 takie badania. Kocham mamę. Z kolei jeśli chciałbym widzieć świat mnie otaczający to musiałbym przejść operację rekonstrukcji nerwów wzrokowych za pomocą komórek macierzystych koszt takiej operacji to ponad 200 tys zł na co narazie nie liczę ale chciałbym umieć zakomunikować rodzicom swoje potrzeby bo również nie mowię. Póki co mogę im pokazać tylko moimi emocjami, że bardzo ich kocham albo że cos mnie złości. Sprzęt do komunikacji pozawerbalnej to również koszty powyżej 20 tys złotych.

Dodatkowo jestem osobą która ma ograniczone funkcję ruchowe ale rodzice nad tym pracują poświęcając swój wolny czas na pracę ze mną oraz w miarę możliwości wysyłaja mnie na zajęcia rehabilitacyjne. Za jedną godzinę płacą 70 zł i tutaj mam w miarę regularne zajęcia. Kocham swoich rodziców bo starają sie jak mogą mi pomóc jednak muszą też dbać o to żebym miał pełny brzuszek i na wszystko nie są w stanie zapracować. Prosze Was o pomoc a w przyszłości jak będę mógł mówić nagram film z podziękowaniami. Za każdą pomoc wysyłam karteczkę z podziękowaniami gdzie podpisuję sie odbitą rączką ponieważ pisać jeszcze nie potrafię. Dziękuję. Kocham każdego człowieka bo wierzę, że każdy gdzieś w środku ma coś dobrego.