Perełka jest dla nas kimś więcej niż tylko psem.

To nasza iskierka, nasza radość, nasza codzienność. To ona przez lata rozświetlała nasze życie, kochała nas bezwarunkowo, była obok w każdej chwili – tej dobrej i tej trudnej.

Dziś to ona potrzebuje naszej miłości najmocniej.

Dziś Perełka walczy z chłoniakiem – walką nierówną, ciężką, codzienną.

Dzięki dotychczasowemu leczeniu Perełka jest z nami już trzeci rok – trzy lata więcej radości, czułości i wspólnych chwil, których nie zamienilibyśmy na nic na świecie.

Każdy dzień z nią to prawdziwy dar.

Jej jedyną szansą na dalsze życie jest specjalistyczna chemioterapia w klinice w Warszawie.

Fundacja "Psi Los" pokrywa koszt leczenia, ale ogromnym wyzwaniem jest stały transport – regularne podróże co tydzień lub co dwa tygodnie z Częstochowy do Warszawy i z powrotem, które Perełka będzie musiała odbywać do końca swojego życia.

Bez tych podróży leczenie nie będzie możliwe.

A my nie wyobrażamy sobie świata bez niej.

Nie wyobrażamy sobie domu bez jej merdającego ogonka, bez ciepła jej spojrzenia, bez cichego wtulenia się w nasze kolana.

Perełka jest częścią naszej rodziny – kochamy ją całym sercem.

Jej młodszy towarzysz, trzyletni Boluś, z którym Perełka tworzy cudowny duet, również nie rozumie, dlaczego jego najlepsza przyjaciółka czasem nie ma siły na zabawę.

Ich przyjaźń jest pełna czułości, wsparcia i radości – rozdzielenie ich serc byłoby nie do zniesienia.

Prosimy Cię z całego serca – pomóż nam ratować Perełkę.

Każda wpłacona złotówka to kolejny kilometr, kolejna wizyta w klinice, kolejna szansa na dzień pełen miłości i radości.

Każdy gest dobroci to nadzieja, której dziś tak bardzo potrzebujemy.

Nie pozwólmy, by walczyła sama.

Razem możemy podarować Perełce najpiękniejszy prezent – życie.

Dziękujemy za każde wsparcie, za każdą modlitwę, za każdą dobrą myśl.

Z głębi serca – dziękujemy, że jesteście z nami.