U nas po ciężkim grudniu i ostatnich prawie 2 miesiącach i borykaniu się z wieloma problemami po szpitalach z radością informuję, że sytuacja jest trochę lepsza. Jagoda jest po radioterapii w klinice w Gliwicach. Tydzień przespała, bo jednak nie pozostaje to bez echa w organizmie. Od prawie dwóch tygodni pomalutku wychodzi na dwór, wszak do lekarzy lub na maly spacer, ale są to małe kroki ku lepszemu. Dzisiaj rozpoczęliśmy na nowo przygodę z rehabilitacją. Będzie mniej intensywnie niż wcześniej, ale lepsze to niż leżenie w łóżku. Przed nami psychoterapia, może basen. Chcemy też na nowo rozpocząć zajęcia z neurologopedą i neuropsychologiem. Wszystko oczywiście małymi krokami, gdyż radioterapia i niemal przeleżane 2 miesiące w łóżku osłabiły organizm. Nie poddaję się jako matka. A Jagoda walczy, ma bardzo dobre wyniki badań krwi. Chcę Was prosić o wpłaty, wsparcie, bo koszty są ogromne: rehabilitacja, suplementacja, kosmetyki do pielęgnacji skóry po radioterapii, leki, domowy sprzet rehabilitacyjny itp.

Nasz cel to, by nasza Wojowniczka, która walczy od września do końca kwietnia doszła do świetnej formy, by odzyskała radość bycia sobą, by się nie poddała. Ma wiele lat wspaniałego życia przed sobą. Tak będzie. Nie na innego scenariusza. Jest jeden, Jagoda Wygra tą Walkę, bo zawsze dzielnie walczyła.

• Dziękujemy wszystkim za dotychczasowe wsparcie: żołnierzom WOTu wszystkim razem i z osobna, AWF Katowice i wszystkim AWFom w kraju, klubowi Morfina w Jaworznie, znajomym, przyjaciołom a zwłaszcza Rodzinie Gawrońskich, rehabilitantowi Łukaszowi, fundacji Sila i Honor i wszystkim pozostałym osobom. Jesteście wspaniali.