Karolina i Oliwka przez lata nie miały własnego domu ani rodziny. Mieszkały w różnych domach dziecka. Znalazła się wspaniała rodzina zastępcza, która przyjęła dziewczynki do siebie, jednak ma trudne warunki mieszkaniowe. Niezbędny jest pilny remont polegający na wymianie pieca, doprowadzeniu ogrzewania, wymianie nieszczelnych okien, wybudowaniu łazienki. 

Bardzo zależy nam, żeby dziewczynki nie straciły tej wspaniałej rodziny z powodu złych warunków mieszkaniowych. 

Karolina i Oliwka mieszkały w różnych domach dziecka marząc tylko o mamie, tacie i własnym domu. Trudno sobie wyobrazić, jak wiele przeszły i ilu dramatycznych sytuacji doświadczyły. Dziś znalazła się rodzina zastępcza, państwo Natalia i Adrian, którzy wzięli dziewczynki i pokochali jak córki.

Żeby jednak rodzina zastępcza mogła funkcjonować jest ogromna potrzeba natychmiastowej poprawy warunków mieszkaniowych i modernizacji starego domu. Należy wymienić stary piec węglowy i nieszczelne okna, adaptować część strychu na pokoje dla dziewczynek i wybudować łazienkę.

Do tej pory Natalia i Adrian wykonali już część potrzebnych prac. Ocieplili dom i zgromadzili najpilniejsze materiały potrzebne do remontu. Jednak w czasie pandemii Adrian stracił pracę, jako kierowca ciężarówki, co wstrzymało dalszą modernizację domu. 

Zależy nam na pilnym rozpoczęciu remontu z dwóch powodów. Po pierwsze, żeby doprowadzić ogrzewanie do domu i uszczelnić okna przed zimą. Po drugie, żeby materiały, które zgromadzili do tej pory na remont (płyty karton-gips, okna itp.) nie uległy zniszczeniu. Dziewczynki rozpoczynają nowe życie w nowej szkole. Adrian i Natalia w czasie pandemii wykonali ogromną pracę edukacyjną. Pomogli mimo trudnych warunków mieszkaniowych dziewczynkom nadrobić zaległości, dzięki czemu zdały do kolejnych klas. Dziewczynki do nauki potrzebują własnego kąta i ogrzewania. 

W internecie jest wiele próśb o wsparcie. Często chodzi o ratowanie czyjegoś życia. Każdy z nas jakoś wybiera akcje, w które gotów jest się zaangażować. Wiadomo, że nie da się pomóc każdemu.

Dziewczynki najpierw były za duże, żeby liczyć na adopcję. Teraz ich sytuacja jest potrzebą innego rodzaju niż zdrowie fizyczne, ale czy przez to nie zasługuje na uwagę?

Ta zbiórka ma szansę pomóc dziewczynkom uwierzyć w ludzką solidarność, miłość, pomoc międzyludzką, ciepło nie tylko rodziny, ale również po prostu fizycznie czystych kątów i ciepłego pieca. Chcemy by po latach tułaczki miały zupełnie normalne życie jak ich rówieśnicy.  

No a tutaj mają powstać pokoiki dla dziewczynek: