Kochani,

Z ogromnym bólem w sercu zwracamy się o pomoc. Wczoraj dowiedzieliśmy się o nagłej śmierci mojego brata, Adasia. Miał zaledwie 28 lat – całe życie i wiele planów przed sobą. Wyjechał do Belgii, abystanąć na nogi. Nikt nie mógł przewidzieć, że jego historia zakończy się tak tragicznie.

Naszej rodziny nie stać na pokrycie wszystkich kosztów związanych z pogrzebem. Samo sprowadzenie urny z Belgii do Polski to wydatek około 10 tysięcy złotych. Do tego dochodzi koszt sekcji zwłok, aby dowiedzieć się, co było przyczyną jego śmierci, opłata za miejsce na cmentarzu, księdza i mszę świętą.

Adaś był dobrym, pomocnym ,wrażliwym i pracowitym człowiekiem, który chciał zapewnić sobie i bliskim lepszą przyszłość. Zamiast tego przyszło nam zmierzyć się z ogromną stratą i bezsilnością.

Każda, nawet najmniejsza wpłata, pomoże nam zorganizować godny pochówek i pożegnać Adasia tak, jak na to zasłużył. Z góry dziękujemy za okazane wsparcie i dobre słowo w tym niezwykle trudnym czasie.

Rodzina Adasia