Mamy prośbę do ludzi o wielkim serduchu. Dnia 31.01.2021 roku nasz tato, Jacek Kędzierski dostał rozległego zawału, przez co doszło do nagłego zatrzymania krążenia na ponad 20 minut. Dzięki wytrwałej reanimacji, najpierw sąsiada, później syna, a następnie ratowników medycznych, udało się przywrócić krążenie (po trzeciej defibrylacji). Był jednak bardzo długo nieprzytomny, leżał na OIOM-ie. Po licznych badaniach i zabiegach kardiologicznych lekarze nie pozostawili cienia nadziei na wyzdrowienie - "połową siebie jest w innym wymiarze", "zostanie roślinką", "pozostało 30 dni, może mniej" - to cytaty lekarzy.

My jednak się nie poddawaliśmy, wprowadziliśmy dodatkową, płatną rehabilitację. Wierzyliśmy w to, że jest silny i nie może nas opuścić. W dniu swoich imienin (10 lutego) pojawiły się pierwsze odruchy dłoni, za to w Dzień Kobiet stał się cud - tato zaczął mówić. Personel szpitala nie wierzył własnym uszom i oczom.

W chwili obecnej tato przebywa w Centrum Opieki i Rehabilitacji "Leśna Polana" w Gryficach, gdzie przechodzi szereg rehabilitacji, zabiegów fizykalnych, masaży, zajęć z logopedą i jest pod nadzorem specjalisty neurologa. Bywają chwile lepsze i gorsze, czasami zapomina co chce przekazać i z kim rozmawia, zdarza się, że nie jest zorientowany co do miejsca i czasu. Czuje swoje ciało, mówi pełnymi zdaniami, czyta tekst i przejawia chęci do ćwiczeń. Zarówno neurolog, logopeda, jak i grono rehabilitantów są bardzo zadowoleni z postępów.

Jednak nasze dochody nie wystarczą na opłacenie kosztów ośrodka rehabilitacji z opiekunem. Jest to koszt około 15 tys. zł miesięcznie, a tatę czeka wielomiesięczna rehabilitacja (jest osobą leżącą - na rehabilitację zawożony jest na wózku inwalidzkim, karmiony jest przez PEGa i doustnie).

Każdy kto zna i pamięta Jacka wie doskonale jaką pomocną jest osobą i zawsze można było na niego liczyć. Teraz On potrzebuje Waszego wsparcia. Możecie Mu pomóc?

DOBRO WRACA, to nasza dewiza życiowa, którą się kierujemy.

Z góry DZIĘKUJEMY