Kasia jest młodą wciąż głodna życia kobietą  która usłyszała straszna diagnozę - rak jajnika złośliwy - bez przerzutów, nie inwazyjny, do leczenia poprzez chemioterapię, oraz operacje usunięcia obu jajników macicy i przydatków, w celu zapobiegania przerzutów i innych powikłań. Kasia Jest już po 1 walce która wydawała się wygrana, rok czasu wycięty z życiorysu ciągły strach co będzie jutro…walka psychiczna sama ze sobą -czy dam radę ?jak się podnieść kiedy jest źle ?kiedy czujesz ból i cierpisz a efektów leczenia nie widać…i strach - nie o siebie - tylko o dzieci i rodzine.. jak oni dadzą radę ?co zrobić żeby mimo mojego cierpienia oni nie musieli tego aż tak oglądać ?maskując ból na twarzy uśmiecham się przez łzy. Co czuje? Chęć walki strach, przerażenie i pytanie siebie dlaczego ja ?przecież dbam o siebie,jestem młoda i chce jeszcze żyć.. teraz czuję jeszcze większy strach bo wszystko wróciło z przytupem..i mimo waleczności jest ta myśl - czy uda mi sie wgraćc? Muszę dać radę - i chce walczyc, bo mam dla kogo. Leczenie państwowe to tak zwana kolejka po życie -długa i żmudna, a leczenie prywatnie to szybszy proces i światełko tunelu i to jeszcze napełnia mnie nadzieja.

Pomóżmy Kasi wrócić do zdrowia ! Kazda zlotowka to wielka pomoc ! ♥️