Witam serdecznie. Jestem Dorota, mam 33 lat. Mam lekka niepełnosprawność, staram się o umiarkowana. Przede wszystkim zakwalifikowałam się do szpitala do reumatologa, ale dopiero w w marcu.Zdiagnozowano u mnie takie choroby jak: * Anemia , * Przewlekle zapalenie zatok, zabieg na zatoki, (zapalenie dziąseł i uszu, ból głowy) * Torbiel w brzuchu, * Astygmatyzm • Tężyczka utajona, • Depresja, • Nerwica, • Problemy z pamięcią, • Niedoczynność oraz guz pod tarczycą, jeden do operacji, wycięcie połowę tarczycy• Zespół ucisku tętnicy pnia trzewnego przez więzadło łukowate (już po operacji, lecz z komplikacjami w tym gronkowiec, czyli czyraki w ranie) - zwężenie tętnicy brzucha po operacji• Przepuklina podbrzusza,* Gronkowiec daje się we znaki • Potwierdzona fibromaglia - tak mnie całe ciało boli, że ciężko wytrzymać - jakby kości wbijał mi się w mięśnie, • Ogólne problemy z drogami rodnymi (powtarzający się bardzo często gruczoł Bartoliniego ) torbiel w pochwie, która uniemożliwia mi się załatwianie• Egzema skórna na rękach, • Refluks żołądka, który na chwilę obecną bardzo mi doskwiera.* Na dodatek dwie rwy kulszowe, które coraz bardziej uniemożliwiają mi poruszanie się - przepuklina kręgosłupa , stare zwyrodnienie kręgosłupa. Przez te skumulowane objawy, które dają te choroby, czuję się jak wrak człowieka. Moja samoocena spadła poniżej zera, kiedy musiałam usunąć wszystkie zęby. Jakby tego było mało, stan mojego wzroku jest również bardzo kiepski,a na dodatek przez antybiotyki właśnie mi się pogorszyło. Dlatego zdecydowałam się utworzyć tą zbiórkę, aby pozyskać środki od serdecznych darczyńców na operację laserową oraz leczenie i leki, które bardzo dużo kosztują . Niestety, kwota którą potrzebuję przerasta moje możliwości finansowe. Na razie bez terminu muszę uzbierać już nie wiem jakiej kwoty, bo musze porobić jeszcze nowe wszystkie badania, operacja pozwoli na to, że jedno oko trochę poleszy, a drugie oko może wyleczy wzrok, który jest teraz dla mnie priorytetem. Termin dopiero jak zrobię nowe badania, lecz nie posiadam środków na nie. Wszystkich ludzi dobrej woli proszę o pomoc, która przywróci mi wiarę, pogodę ducha i jak najszybszy powrót do normalności. Jeżeli nie możesz mnie wesprzeć finansowo, proszę chociażby o udostępnienie mojej zrzutki znajomym, rodzinie itp. Za wszelką pomoc ogromnie Państwu dziękuję.