Witka z dnia na dzień, bez żadnego wypadku, upadku, uderzenia zaczęła tracić moc w tylnych łapach. Zaczęła chwiać tyłem, jakby była pijana. Najszybciej jak się dało, trafiła do Kliniki psa i kota dra Niedzielskiego we Wrocławiu. Z podejrzeniem przepukliny kręgosłupa została skierowana natychmiast na TK. Badanie wykazało dogrzbietową, pośrodkową przepuklinę krążka Th12/Th13, która uciskała rdzeń kręgowy. Witka przeszła operację hemilaminektomii prawostronnej przestrzeni Th12/Th13, stwierdzono masywne dobrzuszne wypadnięcie materiału dyskowego, który został usunięty. W niedzielę 5 maja była już w domu. Koszt diagnostyki, operacji, opieki medycznej i leków na szczęście udało mi się pokryć z własnych oszczędności i z pomocą rodziców i przyjaciół. 13 maja Witka zaczęła rehabilitację, mata magnetyczna, laser, osteomasaż a po zdjęciu szwów wprowadzona zostanie bieżnia wodna. Bardzo mi zależy, żeby nie zniweczyć wysiłków dra Niedzielskiego i rozpoczętej rehabilitacji. Witka z każdym dniem robi postępy. Potrafi już nawet zagalopować i domagać się piłeczki. Oczywiście zabronionej! Powoli kończą się moje oszczędności, a przed nami wizyta kontrolna w klinice i dalsza rehabilitacja. Może znajdziecie w swoich portfelach grosik dla Witki? Za każdą pomoc będę ogromnie wdzięczna. Trzymajcie kciuki za Witusię i przesyłajcie jej proszę dobre myśli. Z góry dziękuję. Asia