Moja mama, wdowa i emerytka dokarmia bezdomne koty mimo, że teraz jest to szczegolnie trudne. W Jej imieniu i tych boednych siersciuchów proszę o wsparcie. Mama sama nie zje, ale dla bezdomnych kotów kupi! Teraz mama jest w szpitalu,, a ją w tym kocim, bezdomnym świecie zastępować. I to robię, ale proszę o wsparcie! Z glowy i serca.
Dziękuję.