Z wielką przykrością pragniemy poinformować, iż dnia 18.05.2021 roku odszedł nasz syn/brat/ojciec/przyjaciel Michał Sobczak. Zmarł, mając 24 lata, pozostawiając swojego 11-miesięcznego syna, dlatego informacja ta wstrząsnęła każdym. Michał był człowiekiem dobrym, pomocnym, wspierającym, rodzinnym, tak więc jeszcze trudniej jest nam przyjąć tę bolesną informację. 

Zmarł poza granicami naszego państwa — w Dublinie. Sprowadzenie ciała wiąże się niestety z wielkimi kosztami, które przekraczają możliwości finansowe najbliższych, dlatego zwracamy się z wielką prośbą, do każdego, kto jest w stanie wspomóc bliskich, którzy pragną godnie pochować i pożegnać Michała. Liczy się każda złotówka. 

Michał przez całe swoje życie nie stawiał siebie na pierwszym miejscu, ale liczyło się dla niego dobro drugiego człowieka, a za swoją pomoc nie oczekiwał niczego w zamian. Może jest to dobry moment, by podziękować mu za każdą chwilę, każdy jego uśmiech, każde dobre słowo...

It is with our deepest sorrow that we inform you of the death of our beloved son/brother/father/friend Michał Sobczak. He passed away at the age of 24, leaving behind his 11-month-old son. Michał was a good-hearted, selfless, supportive and family-minded person making it impossible for us to accept this loss.

He passed away in Dublin and deceased transportation involves expenses outside the reach of his family. Therefore, we are kindly asking for your financial support, every little will help to allow Michał's family a chance for a final farewell.

His entire live Michał lived for other people, caring for them and not expecting anything in return. This might be the time when we can thank him for every precious moment of his life, every smile, every kind word...