id: rvpvb8

Rehabilitacja, leczenie i sprzęt rehabilitacyjny

Rehabilitacja, leczenie i sprzęt rehabilitacyjny

Description

W dniu 21 czerwca 2024 r. mój niespełna 36 letni mąż Michał, przeszedł zawał serca i NZK. Nie otrzymał pomocy, jakiej wymagał. Był niedotleniony przez ponad godzinę, a jego serce zatrzymało się dwukrotnie. Przez 2 miesiące, wspaniali ludzie z OIOKu szpitala Bródnowskiego, walczyli o jego życie i wybudzenie go ze śpiączki. Te tygodnie dłużyły się w nieskończoność i były przepełnione okropnym lękiem, bólem i traumą dla nas wszystkich. Kolejne miesiące Michał spędził na oddziale rehabilitacji neurologicznej tego samego szpitala. Ostatnie pół roku jest dramatyczną walką o przetrwanie dla mnie, mojego męża i naszych dzieci (syn 15 lat i córka 5 lat). Michał przeszedł zabieg na sercu, oddychał za pomocą respiratora, przeszedł urosepse, miał założoną rurkę tracheostomijną, cewnik oraz PEGa. Obecnie szpital nie może mu już zapewnić niczego. NFZ nie wyraził zgody na dalszą rehabilitację i tym samym pobyt w szpitalu. Michał po pół roku pobytu w szpitalu, musi wrócić do domu. Mąż w wyniku długotrwałego niedotlenienia doznał porażenia czterokonczynowego, całkowicie stracił pamięć, zachowuje się jak 2 letnie dziecko, bardzo niewyraźnie mówi, nie zapamiętuje bieżących wydarzeń, nie pamięta mnie, ani dzieci. Jest osobą leżącą, wymagającą 24 h opieki. Obecnie mieszkamy w mieszkaniu 24 m 2. Pokój 18 m 2. Ja, niepełnosprawny mąż i dwójką dzieci. Warunki są tragiczne. Pracuję i sama utrzymuję całą rodzinę. Mąż nie ma jeszcze orzeczenia o niepełnosprawności, ani jakichkolwiek własnych pieniędzy. To, że Michał żyje, stara się wrócić do zdrowia, można traktować w kategoriach cudu. Rzeczywistość w jakiej się znaleźliśmy, jest brutalna. Nie pomoże nam ani państwo, ani nasza kochana służba zdrowia. Wykorzystamy wszystko, co oferuje nam NFZ, czyli jednorazowo pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym i do 80 dni w roku rehabilitacji domowej. Nie wiem dokładnie na ile będzie zgoda. Doszliśmy do miejsca, gdzie pozostaje mi tylko prosić ludzi o pomoc. . . Ludzi, którzy mają swoje życia, swoje problemy, ale być może i serca otwarte na innych. Zawsze z mężem wspieraliśmy wszelkie zbiórki charytatywne, kiermasze, imprezy, bazarki, co roku organizowaliśmy we dwoje Szlachetną Paczkę i wspieraliśmy bezpośrednio domy dziecka. Nigdy nie pomyśleliśmy, że my w stosunkowo młodym wieku, będziemy musieli prosić o pomoc dla nas. 💔 Michał wymaga rehabilitacji minimum 5 dni w tygodniu, kończyny są przeokrutnie usztywnione i powykręcane, co jest dla niego strasznym bólem (prawa dłoń minimalnie sprawna, lewa całkowicie usztywniona) leczenia ortopedycznego z zabiegiem chirurgicznym na obu stopach, zakupu sprzętu rehabilitacyjnego do domu, jak również leczenia stomatologicznego. Jest na diecie cukrzycowej/wysokobiałkowej. Leży w pampersach. Ja, moje dzieci i mój mąż będziemy wdzięczni za każdą wpłaconą złotówkę. Wierzę, że dobro wraca.💪🏼❤️ Każdemu, kto wpłaci chociaż złotówkę, dziękuję z całego serca!

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Moneyboxes

Nobody created moneybox for this fundraiser yet. Your moneybox may be the first!

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!