Ciężko się prosi o pomoc, jednak czasami trzeba. Mam poważny problem z nogą, od 23 lat jest w niej porażony nerw, niedowład i znikome czucie co skutkuje, iż ta noga jest podatna na rożnego rodzaju urazy. Od 4 lat walczę aby ja zachować. Na chwile obecną groźbą amputacji została oddalona, jednak do pełni sukcesu jeszcze trochę brakuje. A na pewno sporo gotówki. Miażdżą mnie koszty leczenia, rehabilitacji czy też samych dojazdów do lekarzy. Niestety w dzisiejszych podłych czasach aby osiągnąć jakiś pozytywny skutek leczenia, trzeba leczyć się prywatnie a nie oczekiwać na wizytę u specjalisty nawet 3 miesiące.

Uprzejmie proszę o pomoc, jednocześnie informuje ze nie oszukuje, za każdą wizytę, w celu poprawienia stanu zdrowia mam fakturę, za wszystkie lekarstwa itp. Także chętnie każdemu przedstawię jakie to ogromne nakłady finansowe są potrzebne abym mógł stanąć na nogi.

Dziękuję i Pozdrawiam

Krystian