Mój kot dostał zapalenia środkowego ucha co spowodowało pęknięcie błony bębenkowej. Przeszedł operację usunięcia ropy z ucha i musiał zostać ponad tydzień w lecznicy. Potem otrzymał antybiotyk który jak się okazało działał tylko przez kilka dni, bo potem zaczęło mu się wszystko nawracać przez co nie chciał nic praktycznie jeść bo go bolało. Miał już 2 razy zmieniany antybiotyk lecz to też za bardzo nie pomaga mu. Dotychczasowe leczenie kosztowało około 1000 zł. Miał robione prześwietlenie 2 razy i weterynarz wykrył coś w jego uchu lecz nie wie dokładnie co to jest. Codziennie musi dostawać antybiotyk i lekarstwa na ucho by je przeczyścić. Praktycznie z każdą wizytą ma robione badania czy prześwietlenia które swoje też kosztują nie wliczając lekarstw które również sporo kosztują. Z góry dziękuje wszystkim w imieniu kotka którzy chcą dołożyć cegiełkę do jego leczenia :)